Wino sprzedawane na litry to nie zawsze złe wino
 |
| Banderola musi być ;) |
Opisywałem niedawno, na podstawie kilku przykładów, enologiczny obraz Emilii-Romanii i Bolonii samej w sobie. Lambrusco to bez dwóch zdań król regionu, nie można temu zaprzeczyć, ale kto powiedział, że jest
to jedyne wino warte uwagi w tej okolicy? Wszak Emilia-Romania może się
pochwalić wieloma innymi pysznościami, w tym licznymi pozycjami spokojnymi
(nawet jeśli stosunkowo wiele wyprodukowanych tutaj win to frizzante). W samej Bolonii i okolicach można znaleźć mnóstwo
lokali sprzedających tzw. vini sfusi
(wina sprzedawane na litry, rozlewane przy zakupie do odpowiednich butelek).
Jednym z takich miejsc jest punkt sprzedaży należący do producenta Poderi delle Rocche (drugi taki punkt sprzedaży znajduje się w Imoli).

Poderi delle Rocche to niewielka firma będąca w
posiadaniu trzech winnic, założona przez trzech przyjaciół, którzy od zawsze
chcieli zostać winiarzami. I można stwierdzić, że udało im się to z dużym
powodzeniem, o czym przekonacie się podczas lektury tego wpisu. Ich wina to nie
wielkie światowe gwiazdy, a raczej regionalne łakocie, które w bardzo niskich
cenach (od 1 do 3 Euro za litr) oferują miejscowym. Uprawiają zarówno szczepy
regionalne (jak np. Albana, Ciliegiolo, Pignoletto), jak i odmiany dobrze znane
na całym świecie (Chardonnay, Cabernet Sauvignon) i we Włoszech (Sangiovese,
Barbera). Większość trunków, które wyszły spod ich ręki to produkty proste, ale
w swej prostocie dobre i uwodzące czystością aromatów.
 |
| Czy tak zapakowane wino może być dobre? We Włoszech na pewno! |
Musujące Pignoletto
Frizzante to jedno z tańszych, a zarazem jedno z przyjemniejszych win od
Poderi delle Rocche. Ma cytrynowo-zielonkawą barwę, w nosie dobrze wyczuwalny
aromat zielonych jabłek, aromatycznych kwiatów i miodu. Jest lekko
musujące, pianka szybko znika. Bąbelki nie są zbyt wyrafinowane, atakują z
początku po to, aby po chwili uciec gdzieś w niepamięć i nie wracać. Jest to
lekkie, owocowo-kwiatowe wino o średnio intensywnym aromacie, przypominające
nieco proste prosecco. Mocno schłodzone szybko i łatwo pije się je solo, np.
jako aperitivo, ale jest też dobre do sałatek.
Inną białą pozycją od tego producenta jest Albana Semisecco. Albana (podobnie z
resztą jak Pignoletto) to autochtoniczny szczep Emilii-Romanii. Półsłodkie wino
wyprodukowane na jego bazie ma cytrynowo-miodową barwę. W aromacie dominują
ananas i brzoskwinia z puszki, po ogrzaniu nieco niedojrzałe i nieśmiałe mango.
W ustach wszystko się powtarza, a na finiszu daje o sobie znać gorzkawa pestka.
Wino bardzo delikatne, raczej do deserów i koniecznie mocno schłodzone.
Wino wyprodukowane z czystego Chardonnay jest mniej owocowe niż obydwa poprzednie. Jego barwa
jest również mniej intensywna, a w bukiecie dominują raczej nuty mineralne,
aniżeli kwiatowe czy owocowe. Jest to dobra opcja do lekkiej ryby gotowanej w
wodzie lub na parze. Nie uniesie cięższych potraw, ale pije się je przyjemnie i
dobrze gasi pragnienie.
Jeśli chodzi o czerwień to jest tu w czym wybierać.
Czysta Barbera Semisecco to wino o
średniej budowie, charakteryzujące się wiśniową, niezbyt klarowną barwą. W
nosie czuć przydrożne wiśnie, suszoną śliwkę i jagody. Smak jest jakby
trochę plastikowy, ale to tylko pierwsze wrażenie, z czasem owoce stają się
bardziej żywe i naturalne. Karmelowy, dosyć intensywny posmak, dobrze zgrywa
się z pizzą czy makaronem z lekkim sosem pomidorowym.
Sangiovese w Emilii-Romanii zadomowiło się niemal równie
dobrze, co w sąsiedniej Toskanii. Z tym jednak wyjątkiem, że daje tu wina zgoła
inne – lżejsze, miększe, o niższej kwasowości i z niższą zawartością tanin. Sangiovese od Poderi delle Rocche ma
ciemno bordowy kolor z purpurową obwódką. Nos uderza aromat nieco wygotowanych
wiśni i czereśni. Wino to w smaku przypomina raczej Bardolino, a
nie toskańskie Sangiovese (pod jakąkolwiek postacią). Kolejna owocowa, lekka i
przyjemna pozycja w ofercie producenta.
Jest i Cabernet
Sauvignon, na pewno nie będący w czołówce szczepów uprawianych w regionie.
Wino ma kolor zbliżony do Sangiovese. Kręgosłup aromatu stanowią przede
wszystkim jagody, borówki i inne owoce leśne. W nasmaku da się wyczuć delikatną
jagodę w towarzystwie ściółki leśnej. Dosyć długi i przyjemny leśny finisz.
Czas na ostatnie i chyba najlepsze wino z oferty: kupaż Sangiovese i Barbery, beczkowany. Wino
o zdecydowanie lepszej i bardziej skomplikowanej budowie aniżeli wszystkie
inne. Bordowa barwa z rubinową obwódką przy ściankach kieliszka, są i refleksy
brunatne. Nos to suszona śliwka, wanilia, nuta karmelowo-miodowa i spalony
tost. Usta na początku wydają się być niezbyt intensywne, dopiero z czasem
nabierają charakteru i można powiedzieć, że uwodzą. W przeciwieństwie do innych
degustowanych win, ten kupaż ma łagodne, dobrze zaznaczone taniny. Poziom
kwasowości nie zachwyca, ale dzięki temu wino nadaje się zarówno do posiłków,
jak i do popijania solo.
Więcej Emilii-Romanii poniżej!