tag:blogger.com,1999:blog-80439492241687613732024-03-14T04:03:47.343+01:00ItalianizzatoVino, cibo, lingua e cultura.mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.comBlogger423125tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-21931826390688775642019-06-24T18:31:00.001+02:002019-06-24T18:31:31.131+02:00<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>BLOG PRZENIESIONY POD NOWY ADRES. KLIKNIJ W OBRAZEK PONIŻEJ.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/"><img border="0" data-original-height="439" data-original-width="1411" height="199" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDhQ1Wem62ABIXIOUbBcpgzbhTInejBSupnqw0DSAcGoJF0Neq_CBBqWriL-eqyjfRChoGwcEX-gCMQQI8MkN7QrbtPjq27QVb6npI2wDkJSX7yMhexOT6EgUY4hScg9v-e85AaHDqd7gE/s640/Przechwytywanie.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-80132031522470550112018-08-12T10:23:00.002+02:002018-08-12T10:24:38.057+02:00Cascina Tavijn || Nadia Verrua<br />
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBhsYQeVJMfjNU4_lZ5M0DmJ-rc_T1eZBWfSDXtiIhTSO5xADQe5yRslSAnkhjKmiSfPIJc95pmSRMGFUiPciHXdLHX4sm4WYWUMVPtCvcsNF28bUW6kkrjnop8ssuXIMfFn3Co1orBi59/s1600/IMG_1077.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBhsYQeVJMfjNU4_lZ5M0DmJ-rc_T1eZBWfSDXtiIhTSO5xADQe5yRslSAnkhjKmiSfPIJc95pmSRMGFUiPciHXdLHX4sm4WYWUMVPtCvcsNF28bUW6kkrjnop8ssuXIMfFn3Co1orBi59/s640/IMG_1077.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Jest
kilka minut przed godziną szóstą rano. Budzę się w moim pokoju w Asti. Pościel
leży gdzieś na ziemi, jest tak gorąco, że pomimo spuszczonych rolet na oknach,
czuję się jakbym był w piekle. Włączam klimatyzator, ustawiam go na maksymalną
moc i próbuję jeszcze na chwilę zasnąć. Nic z tego. Dźwięk jednostki chłodzącej
ustawionej na balkonie tuż za oknem nie pozwala mi zmrużyć oka. No cóż, chcąc nie
chcąc wstaję i biorę zimny prysznic, a w oczekiwaniu na śniadanie próbuję
przejrzeć plan trasy na dziś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Rower
odebrałem z wypożyczalni już o dziewiątej. Nie pytano mnie o dowód osobisty,
nie chciano mojego numeru telefonu, a nawet zapłaty. Dość odważne podejście jak
na północne Włochy. O ile na Sycylii zdarzyło mi się już spotkać z tego rodzaju
wyluzowaniem, o tyle Piemont przyzwyczaił mnie do porządku i iście niewłoskich
standardów. Mniejsza. Mountain bike, który przypadł mi w udziale był naprawdę
dobry. Jedynie czego mi brakowało, to bagażnika mogącego unieść kilka butelek
wina. Trudno, na szczęście zabrałem ze sobą konkretnych rozmiarów plecak. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wróciłem
do pokoju hotelowego, znów wziąłem zimny prysznic. Pomimo, że było zaledwie
przed dziesiątą, słupki rtęci przekroczyły już 30 kreskę, a wilgotność
powietrza sięgała powyżej 80%. Zacząłem mieć pewne obawy co do powodzenia mojej
wycieczki. Nawet wstępnie sprawdziłem możliwości skrócenia trasy, gdyby się
okazało, że mój organizm odmówi posłuszeństwa. Wypiłem potężną dawkę
elektrolitów, zjadłem mnóstwo owoców i świeżych warzyw, aby mieć zapas witamin
i soli mineralnych w ciele na później i uciąłem sobie jeszcze drzemkę... <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/08/12/cascina-tavijn-nadia-verrua/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span><br />
<br />
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-46167878893677340182018-07-27T18:29:00.003+02:002018-07-27T18:29:46.439+02:00Lonely Planet || Wine Trails<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3Bz3u5J_0nBrVIdHAlkflwesS_Ymd_VlszQn9oGOZhADPmC3S1kMszbA4_-8xdGvMvPHgAexnzuk8Wa3JqpR4vaphVKhpQ2KRUZg6AeOuGwULkZvXiX-lhmRez8ji9rO8RfYNDx3YGgRn/s1600/IMG_1045.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1350" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3Bz3u5J_0nBrVIdHAlkflwesS_Ymd_VlszQn9oGOZhADPmC3S1kMszbA4_-8xdGvMvPHgAexnzuk8Wa3JqpR4vaphVKhpQ2KRUZg6AeOuGwULkZvXiX-lhmRez8ji9rO8RfYNDx3YGgRn/s640/IMG_1045.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wakacje.
Błogie lenistwo, dni przepełnione żarem lejącym się z nieba, spędzone jedynie
na nic nie robieniu. Albo inaczej. Pobudka o poranku, póki jeszcze nie jest
zbyt gorąco, mapa w dłoń i marszruta po zabytkach miasta. W południe posiłek w
lokalnej knajpce zaprawiony kieliszkiem regionalnego wina, później dwie godziny
sjesty i powrót na zabytkowy szlak. A wieczorem przychodzi czas na kolejny
kieliszek schłodzonego białego wina i zasłużony odpoczynek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nieważne
jak lubicie spędzać wakacje. Nie ma znaczenia czy wolicie leniuchować na
ręczniku kąpielowym na sycylijskiej plaży, czy może bardziej Wam w smak przejść
kilkanaście kilometrów w żarze pośród uliczek antycznego Rzymu. Jeśli w
podróżach towarzyszy Wam gdzieś w tle (lub nawet wybija się na pierwszy plan)
chęć poznawania panoramy enologicznej odwiedzanego miejsca, na pewno wybierając
się na wakacje sprawdzacie do której enoteki czy winnicy warto zawitać.
Internet jest pełen przydatnych informacji, zdecydowana większość producentów i
sklepów z winem ma już swoje strony, na których znajdziecie wszystko, czego
dusza zapragnie, aby dobrze zaplanować podróż. Są jednak tacy, jak chociażby
autor tych słów, którzy wciąż nad ekran smartfona czy tableta przedkładają
papier. Dla nich jakakolwiek wycieczka wiąże się z trzymaniem tradycyjnej mapy
w dłoni (na końcu zazwyczaj już mocno wymiętej i poplamionej) lub targaniem w
bocznej kieszeni plecaka przewodnika, równie mocno doświadczonego przez los co
wspomniana mapa. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/07/27/lonely-planet-wine-trails/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-91306381799435264922018-07-20T19:29:00.004+02:002018-07-20T19:29:58.458+02:00Faktoria Win do grilla?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjckPzy4s0iMM5xu3mpJAUcANWoaUj_xM_NWtwhNMh4qPEQxhcxyrUD8GbcBhR47oJqMXsY11nu_pJAJVvnGADgirFJlC96bVr9vBT_bkf0lK_dhJFM3I2M99wsdjPHeb19yYtdPJotZJm/s1600/IMG_1022.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjckPzy4s0iMM5xu3mpJAUcANWoaUj_xM_NWtwhNMh4qPEQxhcxyrUD8GbcBhR47oJqMXsY11nu_pJAJVvnGADgirFJlC96bVr9vBT_bkf0lK_dhJFM3I2M99wsdjPHeb19yYtdPJotZJm/s640/IMG_1022.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Niebawem
środek wakacji, sezon na grillowanie w plenerze w pełni. Nawet winni maniacy na
hasło soczysta karkówka z rusztu najczęściej myślą o zimnym lagerku. No może
nie wszyscy, bo Irek (autor bloga <a href="http://blurppp.com/blog/">Blurppp</a>) od dawna już walczy o wymienienie
tradycyjnego cztero-paka na butelkę czerwonego wytrawnego. W tym roku rękawicę
podejmuje Faktoria Win i fanom grilla podsuwa kilka butelek, które zdaniem
inicjatorów akcji, powinny stawić dumnie czoła zimnemu piwu w ciepły letni
dzień przy ruszcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Chociaż
promocję nowej oferty Faktorii mocno wspiera szeroko zakrojona akcja reklamowa
(między innymi banery w Internecie i reklamy na portalach społecznościowych, a
także paczki wysłane szczodrze do blogerów) do mnie nie wszystko w pełni
przemawia. Magazyn dołączony do otrzymanej paczki, nawet jeśli ładnie wydany,
zawiera błędy ortograficzne i merytoryczne. Już to w sumie dyskwalifikuje w
dużej mierze nową propozycję Eurocash’u. Chyba osoby decyzyjne w projekcie
„Faktoria Win” nie uważają swoich potencjalnych klientów za ignorantów? A jeśli
tak, to sami wyciągnijcie wnioski. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/07/20/faktoria-win-do-grilla/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-72024165065575165772018-07-13T18:45:00.002+02:002018-07-13T18:45:26.897+02:00Montalbano powraca… i komentuje rzeczywistość <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqxBRN_7pPlQK6_3UZ0F0iGYkA-ZXv2wvk5ImKVOzTMdte_QK9SXQLHCLL-HgkaI9uLc6WdrJC8JV2YI13070KHxXPZvYUTGD2kq0kjU5KfEulbN1wmlvnTkPadGpdZHtNWoLwnabvVN6c/s1600/IMG_1042.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1241" height="464" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqxBRN_7pPlQK6_3UZ0F0iGYkA-ZXv2wvk5ImKVOzTMdte_QK9SXQLHCLL-HgkaI9uLc6WdrJC8JV2YI13070KHxXPZvYUTGD2kq0kjU5KfEulbN1wmlvnTkPadGpdZHtNWoLwnabvVN6c/s640/IMG_1042.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">To
było pewne. Komisarz Montalbano musiał prędzej czy później wrócić. Nie kazał on
na szczęście zbyt długo na siebie czekać, a Camilleri czym prędzej chwycił za
pióro, aby znów rzucić policjanta z Vigaty w wir kolejnych dochodzeń. Tym razem
Salvo zagłębia się w świat dobrze znany autorowi książki, wchodzi bowiem na
deski teatru i za kulisami szuka sprawcy morderstwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Co
ciekawe najnowsza część serii jest wyjątkowa pod wieloma względami. Po
pierwsze, i co najłatwiej zauważalne dla czytelnika niezaznajomionego z
językiem Camilleriego, autor wydaje się nie mieć już żadnych hamulców w
używaniu swoistego <i style="mso-bidi-font-style: normal;">dialetto
sicilianeggiante</i>. Tym razem na kartach powieści o Montalbano znajdujemy
doprawdy niewiele zdań wypowiedzianych w standardowym języku włoskim. Pisarz
wkłada w usta zdecydowanej większości bohaterów autorski język naśladujący
wyspiarski dialekt i co równie ważne, doprowadzony on tu jest już do ekstremum.
Biorąc do ręki <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Metodo Catalanotti</i> i
zaczynając lekturę na pierwszej lepsze stronie nawet włosi czują się mocno
zagubieni nie rozumiejąc, wybaczcie że odniosę się do słów samego Mistrza, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">un’amata minchia</i>. Całe szczęście po
kilku kolejnych akapitach czytelnik zanurza się coraz głębiej w wodach
okalających krainę trinacrii. U schyłku życia, jak mawia sam Camilleri, daje on
swoim fanom prawdziwy popis umiejętności i czyni to, co wydawałoby się już
niemożliwe: przerasta samego siebie. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/07/13/montalbano-powraca-i-komentuje-rzeczywistosc/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-66503777231220655052018-07-06T20:03:00.001+02:002018-07-06T20:03:17.512+02:00Polskie wina i cydry w SPOT. vol 5.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhik6KUrd2LFt90Rg0uQMb82TJqHMCt4s3biFdhgIARfSDclqjt7llmYLIdpvE7edKi_LrVjSKjopMgUnclCLTDZl0KoBRLuYAbH4vNBcv_jYn1kT4kX_ZASbYgZ9s6IzdAekt0HXfOmTsx/s1600/IMG_0906.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="1600" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhik6KUrd2LFt90Rg0uQMb82TJqHMCt4s3biFdhgIARfSDclqjt7llmYLIdpvE7edKi_LrVjSKjopMgUnclCLTDZl0KoBRLuYAbH4vNBcv_jYn1kT4kX_ZASbYgZ9s6IzdAekt0HXfOmTsx/s640/IMG_0906.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Od
piątej edycji wydarzenia Polskie wina i cydry w poznańskim SPOT. minęły już
trzy tygodnie. To czas najwyższy, aby powiedzieć o niej kilka słów. Co prawda
emocje związane z polskimi winami już nieco opadły, ale nie znaczy to, że
analiza „na chłodno” jest możliwa. Wildecka restauracja SPOT. (a właściwie nie
tylko restauracja, ale o tym już przecież mówiłem wielokrotnie) po raz kolejny
stanęła na wysokości zadania i nie tylko dorównała poprzednim edycjom, ale
wręcz przebiła je pod wszystkimi względami. Na medal spisali się również sami
winiarze, którzy do konkursu Polskie Korki zgłosili aż 113 win na niespotykanie
wysokim dotychczas poziomie. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/07/06/polskie-wina-i-cydry-w-spot-vol-5/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-36142142047246091002018-06-29T17:59:00.002+02:002018-06-29T17:59:26.933+02:00Wino+rower || Winnica Hiki<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXz0MVm0Vd8bYEwaGCG9kTUCk3Wh4AEg-irzsntCZQ-kYE3m63JBhh7Iq6-FTxAe6cZMpinBggDWies8iMpw_ecI-HzKYMuTntT2qAMbAaHjMFNtoaXgsvwqiM3CmhFewDrbOHnrL2voay/s1600/IMG_0761.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1250" height="460" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXz0MVm0Vd8bYEwaGCG9kTUCk3Wh4AEg-irzsntCZQ-kYE3m63JBhh7Iq6-FTxAe6cZMpinBggDWies8iMpw_ecI-HzKYMuTntT2qAMbAaHjMFNtoaXgsvwqiM3CmhFewDrbOHnrL2voay/s640/IMG_0761.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Zdarzyło
Wam się kiedyś poczuć zbyt pewnie w tej czy innej dziedzinie? Choć podświadomie
czuliście, że znawcą nazwać się nie możecie, to mimo wszystko Wasza
powierzchowność nie dawała za wygraną i stawiała Was w roli mędrca w danym
zagadnieniu? Dopiero, gdy rzeczywistość walnęła Was obuchem w łeb wróciliście
na ziemię i zaczęliście zachowywać się racjonalnie z odpowiednią dozą pokory?
Nawet jeśli uważacie, że powyższe dylematy nigdy Was nie dotyczyły, trudno mi w
to uwierzyć. Sam wielokrotnie padałem ofiarą ludzkiej natury i pomimo, że
chciałem z nią walczyć, chyba nigdy mi się jeszcze nie udało wygrać. Całe
szczęście człowiek na swej drodze spotyka porażki, które są lepszą nauczycielką
życia niż cokolwiek innego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Jeżdżąc
od kilku lat po wielu winnicach, w Polsce i poza nią, doszedłem do wniosku, że
wśród wielu winiarzy choroba zwana <i style="mso-bidi-font-style: normal;">ludzką
naturą</i> jest jakby trochę bardziej widoczna niż u innych ludzi pracujących <i style="mso-bidi-font-style: normal;">w polu</i>. Wystarczą dwa czy trzy
winobrania, a rekordzistom nawet jedno, aby móc rzucać na prawo i lewo osądy.
Kto co robi źle, kto co powinien zmienić w winnicy, gdzie i jak ciąć… I tak
dalej, i tak dalej. Nie żebym stawiał się w roli osoby odpowiedniej do tego
typu pouczeń, raczej odnajduję się w osobie młokosa i uczniaka, który będąc u
winiarzy chłonie każde ich słowo i szuka prawdy objawionej (swoją drogą dotąd
nieodnalezionej). Stojąc jednak w obronie winiarskiego światka, na szczęście
nie brakuje również takich producentów, którzy po kilkudziesięciu winobraniach
wciąż z pokorą zerkają na swoje rzędy winnej latorośli i z niecierpliwością
czekają na kolejne wyzwania, aby móc godnie stawić im czoła. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/06/29/winorower-winnica-hiki/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<br /><br />
<br />
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-43418445621042616392018-06-23T12:20:00.005+02:002018-06-23T12:20:44.424+02:00Wino+rower || Piwniczka u Dziadka || Winnica Kinga<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM1xBy2M1RBUSyv-IxKkb3i1iZKia_-QB4pybwvVsH32nsT9vboFHxvGMPNbMNHaggFoF2V6EEcpbz7tJATRjmgUYKhOYftTnUW1lhT0HzQRHLaWJmLzcKr2ckZCjoDJpvWNRhn-h8ncru/s1600/IMG_0737.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1311" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM1xBy2M1RBUSyv-IxKkb3i1iZKia_-QB4pybwvVsH32nsT9vboFHxvGMPNbMNHaggFoF2V6EEcpbz7tJATRjmgUYKhOYftTnUW1lhT0HzQRHLaWJmLzcKr2ckZCjoDJpvWNRhn-h8ncru/s640/IMG_0737.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Z
Winnicy Miłosz wyjeżdżamy z pełnymi żołądkami i po dłuższej chwili odpoczynku.
Pogoda, która tego dnia nas nie rozpieszczała, wreszcie się poprawiła. Na
niebie zostało jedynie kilka niegroźnych obłoków, a wiatr znacznie stracił na
sile. Chcieliśmy jeszcze zahaczyć o Lubuskie Centrum Winiarstwa, ale
przyjechaliśmy tam za późno (urząd rządzi się swoimi prawami…). Cóż, pełni
nowych sił obraliśmy trasę w kierunku Otynia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Ledwo
co minęliśmy znak informujący, że wjeżdżamy do Otynia, a nawigacja (to znaczy
mocno sfatygowana już mapa) wskazała nam, że musimy odbić w lewo. Pokonaliśmy
jeszcze kilometr czy dwa wąskimi uliczkami i zatrzymaliśmy się przed szeroko
otwartą bramą wjazdową przy sporych rozmiarach domu jednorodzinnym. Winnica?
Tu? Wolne żarty. Z domu wyszedł ojciec właścicielki winnicy. Bez ogródek
zaprosił nas na podwórko i poinformował, że Joanna i Sławek już do nas jadą.
Dojechaliśmy do Piwniczki u Dziadka. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/06/23/winorower-piwniczka-u-dziadka-winnica-kinga/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-4031814435879531442018-06-19T20:06:00.000+02:002018-06-19T20:06:09.130+02:00Wino+rower || Winnica Miłosz<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg50i8p9sj3WQL-aL4s1e0q4oFfn7i9BqaD-ewl1abf1mbM-AhFsUhqF2ZCaiRB8ayz5MY3VQtNdbyIAb4hYbQrN0tI5vV-g3bOO7QR1DtxwAligzSzyuTQBHDXlOHqJ3vJWq8QFQhTp0ad/s1600/IMG_0709.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1114" data-original-width="1600" height="443" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg50i8p9sj3WQL-aL4s1e0q4oFfn7i9BqaD-ewl1abf1mbM-AhFsUhqF2ZCaiRB8ayz5MY3VQtNdbyIAb4hYbQrN0tI5vV-g3bOO7QR1DtxwAligzSzyuTQBHDXlOHqJ3vJWq8QFQhTp0ad/s640/IMG_0709.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Będąc
u Krzysztofa Fedorowicza podczas tegorocznej majówki jeszcze nie wiedziałem, że
jego Angelus 2017 zdobędzie Złoty Korek podczas święta polskiego wina i cydru w
SPOT. Co prawda w Winnicy Miłosz próbowaliśmy jednego wina różowego i już<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wtedy wydało ono nam się całkiem do rzeczy
(choć rocznik nieco już nie na czasie, bo 2016), to nie spodziewałem się ani
przez moment, że nieco ponad miesiąc później będę oklaskiwał ojca obydwu tych
win w Poznaniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Łaz
dzieli od Zaboru dosłownie rzut kamieniem. Właściwie tuż po pożegnaniu się z
Kasią i Piotrem Żelaznymi przejechaliśmy zaledwie przez ulicę i zatrzymaliśmy
się w Winnicy Miłosz. Przed płotkiem okalającym niewielką przydomową parcelę
zaparkowały te same auta, które widzieliśmy dzień wcześniej w Winnym Dworku. Wypucowane,
błyszczące w blasku słońca. I znów dla kontrastu my. Na rowerach. Brudni.
Zmęczeni. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/06/19/winorower-winnica-milosz/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-70802409597027409612018-06-12T22:05:00.000+02:002018-06-12T22:05:24.083+02:00Wino+rower || Winnica Żelazny<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxqSUOvmb_IWx2_X2VTIGLWQEbHO_OrDlIYqHgp9IipeBSHvGqHgkmic2A04_9sL9NP4rBuU1wFvwySBnaqQ2iyxznD4kPJ7W_rlm4cNj03Vmq39DvJcbxYzfeXo_1FQg3j5pFx_Nt1E5X/s1600/IMG_0706.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1350" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxqSUOvmb_IWx2_X2VTIGLWQEbHO_OrDlIYqHgp9IipeBSHvGqHgkmic2A04_9sL9NP4rBuU1wFvwySBnaqQ2iyxznD4kPJ7W_rlm4cNj03Vmq39DvJcbxYzfeXo_1FQg3j5pFx_Nt1E5X/s640/IMG_0706.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt;"> O
tej winnicy mówi się sporo. Jest to największa parcela w Polsce, ale nie to
jest w tym przypadku najważniejsze. Kilkanaście hektarów winorośli w jednym
miejscu w naszej Ojczyźnie? To robi wrażenie. Jeszcze większe wrażenie jednak
robi na mnie fakt, że jest to swego rodzaju kooperatywa (no dobra, może nie do
końca w pełnym tego słowa znaczeniu). Kilkunastu winiarzy uprawiający winną
latorośl jeden obok drugiego? Miedza w miedzę? Popukacie się w głowę. To na
pewno nie wypali w Polsce. A jednak! Jedziemy do Zaboru!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Poranek
w Starej Winnej Górze jest mokry i szary. W końcu mozolnie ruszamy w kierunku
naszego kolejnego punktu wyprawy. Do parceli samorządowej w Zaborze mamy nieco
ponad 20 km, więc jedziemy spokojnym tempem zatrzymując się dosłownie co kilka
kilometrów. A to na śniadanie. A to na chłodnego radlerka. A to z kolei
zbaczamy z trasy w leśny trakt, żeby po prostu pooddychać świeżym powietrzem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Jesteśmy
mniej-więcej w połowie trasy. Widzieliśmy dotychczas już sporo, każda kolejna
winnica czymś nas zaskoczyła, była swego rodzaju <i style="mso-bidi-font-style: normal;">novum</i>. Po parceli w Zaborze spodziewaliśmy się jednak prawdziwej
niespodzianki. Przez lata nasłuchałem się o tym projekcie sporo (a to między
innymi za sprawą Maćka Nowickiego). Co więcej, swoje rzędy winnej latorośli w
tym miejscu mają również niektórzy z winiarzy już przez nas odwiedzonych
(chociażby Łukasz i Jowita z Winnicy Equus). Koncepcja jest dość prosta:
Marszałek Województwa Lubuskiego, Elżbieta Anna Polak, porozumiała się z Państwową
Wyższą Szkołą Zawodową w Sulechowie w sprawie wynajmu gruntu, który z kolei
został oddany w najem długoterminowy zainteresowanym winiarzom (lub przyszłym
winiarzom). Miało to miejsce już 3 lata temu. Od tego czasu wielu producentów
(lub chcących zostać takowymi) się wykruszyło. Wielu jednak po tym czasie
zaczęło wreszcie produkować pierwsze wina. Należą do nich miedzy innymi Kasia i
Piotr Żelaźni… <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/06/12/winorower-winnica-zelazny/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-91747773221791024212018-06-05T20:27:00.000+02:002018-06-05T20:27:02.356+02:00Wino+rower || Stara Winna Góra
<br /><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS9pXR-TNpS4nRZrZ7ziekHv_MH1TXMSclJvQcG4uuXA6unLGteWRlVr0Nxp02DlXyimhyTXeLbUF27zQCfoY6Dbxg0sCLiGYWzdcRznQpNa7Z_9YPy7vbpcDBeZwmkqNpJqopY1RWqTx3/s1600/IMG_0686.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1350" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS9pXR-TNpS4nRZrZ7ziekHv_MH1TXMSclJvQcG4uuXA6unLGteWRlVr0Nxp02DlXyimhyTXeLbUF27zQCfoY6Dbxg0sCLiGYWzdcRznQpNa7Z_9YPy7vbpcDBeZwmkqNpJqopY1RWqTx3/s640/IMG_0686.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Z Winnicy Mozów wyjeżdżamy, gdy słońce zaczyna już chylić się ku
horyzontowi. Na szczęście od następnej mety dzieli nas niespełna 10km. W
międzyczasie pogoda zdążyła się poprawić, a wiatr, który teraz wieje nam w
plecy, znacznie stracił na sile. Początkowo musimy pokonać odcinek wzdłuż dość
ruchliwej trasy, przez co jedziemy gęsiego jeden za drugim.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><span lang="PL" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> </span>Dopiero po około pół godziny wjeżdżamy w wąską aleję, wzdług której biegną
drzewa obsypane soczyście zielonymi liśćmi. I teraz też wracamy myślami do
ostatniej odwiedzonej winnicy. Polska Toskania? Kolejne miejsce na na naszej
trasie, które zapada głęboko w pamięć i nie daje się porównać z innymi
poznanymi już wcześniej. Być może właśnie ten fakt przyciąga do Lubuskiego
chociażby Niemców? Jadąc do Toskanii, czy do jakiegokolwiek regionu we Francji
czasami ma się wrażenie, że degustacje i spotkania z winiarzami, o ile w ogóle,
odbywają się na zasadzie linii produkcyjnej. Wchodzisz, witasz się, rozmawiasz
kilka chwil (lub co gorsza wysłuchujesz regułki niemalże wyuczonej na pamięć),
po czym degustujesz z góry ustalony <i style="mso-bidi-font-style: normal;">turystyczny
set butelek</i>. Żegnasz się i w następnym miejscu zabawa zaczyna się od nowa. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/06/05/winorower-stara-winna-gora/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span lang="PL" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-46444546236336281922018-06-02T18:19:00.004+02:002018-06-02T18:19:52.850+02:00Cannoli siciliani alla ricotta<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYnsaAMDUXQet0rjTS9OE5iel_e9GVJ-bzNVD37kHJ3D54jhHjkkHhl2aYsKDb8d4sY1sNpRuPordkM595duk3sIoi-XjhPUoQQLtrebEIuEaxmhdjBsVbBr9bkZtmYdjRmwjrilwWKYwT/s1600/IMG_0842.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1349" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYnsaAMDUXQet0rjTS9OE5iel_e9GVJ-bzNVD37kHJ3D54jhHjkkHhl2aYsKDb8d4sY1sNpRuPordkM595duk3sIoi-XjhPUoQQLtrebEIuEaxmhdjBsVbBr9bkZtmYdjRmwjrilwWKYwT/s640/IMG_0842.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Tym
razem mógłbym zacząć od słów <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Przerywamy
program, aby nadać ważny komunikat</i>... Na chwilę oddalamy się od Lubuskiego
Szlaku Wina i Miodu, aby powrócić na Sycylię, gdzie wylądowałem kilka miesięcy
temu. No może nie do końca oddalamy się, ponieważ ricottę potrzebną do
przygotowania dzisiejszego przepisu kupiłem podczas majówki w Lubuskiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Jeśli
śledziliście na Italianizzato serię artykułów o Trinacrii, na pewno
spostrzegliście, że zabrakło tam przepisu na jeden z najważniejszych (i
najsmaczniejszych) symboli gastronomicznych tego zakątka Włoch. Cannoli alla
ricotta to przysmak, bez którego nie może się obejść żadna wyprawa na Sycylię,
a wie o tym doskonale ten, kto wyspę już odwiedził. Smak kruchego ciastka
wypełnionego kremem z owczego słodkawego sera zapada głęboko w pamięć i jedno
jest pewne: po spróbowaniu oryginału już żadna kopia nie zadowoli nawet osób
nie będących smakoszami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Odtworzenie
cannoli siciliani w domu może nastręczyć nieco problemów, bo i przepis w kilku
punktach nie należy do najłatwiejszych, ale jeśli postaracie się o dobrej
jakości składniki, efekt końcowy wynagrodzi wszelkie niedogodności podczas
przygotowania. Bez dalszej zwłoki przejdźmy zatem do przepisu <i style="mso-bidi-font-style: normal;">sensu stricto</i>. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/06/02/cannoli-siciliani-alla-ricotta/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-77129962291016479102018-05-24T23:03:00.002+02:002018-05-24T23:03:36.950+02:00Wino+rower || Winnica Mozów<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-0z1IyssDjm08joXn05-gSm-WEN2QfkTe46fC0iisS-Q-90NKDixZoubB_AzMEFSqYuwl3os-ATJvJzdY7rRSBOSnDuxeXQu4XWh9kJj0CvIeaHF0g9mzaJfOzgzT4aquQ3v6c2oe3Uqg/s1600/IMG_0643.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-0z1IyssDjm08joXn05-gSm-WEN2QfkTe46fC0iisS-Q-90NKDixZoubB_AzMEFSqYuwl3os-ATJvJzdY7rRSBOSnDuxeXQu4XWh9kJj0CvIeaHF0g9mzaJfOzgzT4aquQ3v6c2oe3Uqg/s640/IMG_0643.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><o:p><br /></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Tuż
przed wyjazdem na tegoroczną majówkę wpadł mi w oko artykuł, w którym mówiono,
że Lubuski Szlak Wina i Miodu to taka polska Toskania. Bywając już w wielu
winnicach w Polsce podszedłem do tego stwierdzenia dość sceptycznie. I nie chcę
być przy tym źle zrozumiany, nie mam zamiaru w żaden sposób umniejszać zasług
polskiego enorynku, wręcz przeciwnie! Mimo to nasi producenci wciąż mają lata
świetlne do nadrobienia w wielu aspektach i nawet największe ich wysiłki nie są
w stanie oszukać czasu. Prawdą jest natomiast, że polskie winiarstwo goni kraje
rozwinięte w tej dziedzinie z naprawdę ogromną prędkością, ale…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> No
właśnie, jest (lub są) pewne <i style="mso-bidi-font-style: normal;">ale</i>.
Niestety, ale polskie winnice to wciąż w większości przedsięwzięcia
hobbystyczne, jeszcze na dorobku, które potrzebują dużego zastrzyku energii,
pieniędzy i sporo lat, aby móc zacząć mówić tu o prawdziwym enobiznesie. I choć
sam zwolennikiem zamieniania wszystkiego w złoto nie jestem, to twardych praw
rynku nie da się oszukać: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">piniądze to nie
wszystko, ale wszystko bez piniędzy to…</i> Sami wiecie. Kolejną sprawą jest
jakość win. Wielokrotnie na łamach Italianizzato wychwalam krajowe butelki, nie
zmienia to jednak faktu, że wielu wciąż brakuje jeszcze sporo do światowej
czołówki. Nieliczne (czasem trochę bardziej liczne) wyjątki niezmiernie cieszą,
ale pamiętajmy, że to wciąż wyjątki. Pominę tym razem wielokrotnie podnoszoną
już przeze mnie i innych obserwatorów polskiej sceny winiarskiej kwestię ceny
za butelkę. Czasem trzeba zapłacić tak zwaną <i style="mso-bidi-font-style: normal;">taksę patriotyczną</i>, choć zdarza się to również w krajach winiarsko
rozwiniętych, gdzie za dopisek <i style="mso-bidi-font-style: normal;">prodotto
in Italia</i>, bądź <i style="mso-bidi-font-style: normal;">produit en France</i>
cena rośnie niemiłosiernie... Mógłbym tak wyliczać jeszcze długo, ale jak już
się rzekło, nie o to chodzi. Po prostu artykuł przytoczony na wstępie do mnie
nie przemawiał. Miałem jednak to szczęście, że w perspektywie kilku dni osobiście
mogłem sprawdzić prawdziwość tezy <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Lubuskie=Toskania</i>. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/05/24/winorower-winnica-mozow/">CZYTAJ WIĘCEJ...<o:p></o:p></a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-40008769327574393392018-05-21T20:03:00.004+02:002018-05-21T20:03:56.990+02:00Wino+rower || Winnica Gostchorze<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv8lWg_r7T7wQkwRYiTMdmPWj6ZE6I1uaxQGQLVtLG00idQyt47g6XQ16z8-qsXJciqHCN-rQuPX35veYnK0oAOsgfPTJkc37jsGSB2_rONeh1z-F7JurNeFVkFcb51ZS-sSZYf5GiC_dC/s1600/IMG_0602.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1465" height="392" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv8lWg_r7T7wQkwRYiTMdmPWj6ZE6I1uaxQGQLVtLG00idQyt47g6XQ16z8-qsXJciqHCN-rQuPX35veYnK0oAOsgfPTJkc37jsGSB2_rONeh1z-F7JurNeFVkFcb51ZS-sSZYf5GiC_dC/s640/IMG_0602.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Do
Krosna Odrzańskiego docieramy późnym popołudniem. Niespełna 20km wzdłuż
ruchliwej trasy to nie był najprzyjemniejszy etap podczas tegorocznej majówki,
ale mamy go już za sobą. Później wspominamy tylko nieco rozbawieni auta z
czterema pierścieniami na masce i z literką <i style="mso-bidi-font-style: normal;">D</i>
na rejestracjach, które bezczelnie zajeżdżały nam drogę mijając nas na tak
zwaną <i style="mso-bidi-font-style: normal;">żyletkę</i>. Przed sobą mamy natomiast
drzwi do winiarni należącej do jednego z najciekawszych winiarzy na polskiej
scenie. I choć on sam dużo czerpie z kraju, w którym się wychował, to wciąż
podkreśla, że zależy mu na tym, aby oddać charakter tutejszego <i style="mso-bidi-font-style: normal;">terroir</i> oraz wrócić do najlepszych
lubuskich tradycji. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/05/21/winorower-winnica-gostchorze/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-26684026415346744912018-05-16T20:42:00.000+02:002018-05-16T20:42:22.572+02:00Wino+rower || Winnica Equus<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRa31F3fj0rVP6drOMFot3IcqnZjtuW214NjRkyVQLdZHhxr2srWWJaiSIGgjjYIwVviFgA1-hmtJjuz3EkQN9GLm821b88yZwutZX7ul-J19OviuBNvm3N7jqYXvy2uikVX1qWJ39JfD1/s1600/winnica+equus.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="312" data-original-width="820" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRa31F3fj0rVP6drOMFot3IcqnZjtuW214NjRkyVQLdZHhxr2srWWJaiSIGgjjYIwVviFgA1-hmtJjuz3EkQN9GLm821b88yZwutZX7ul-J19OviuBNvm3N7jqYXvy2uikVX1qWJ39JfD1/s1600/winnica+equus.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Wreszcie
nastała ta chwila! Tygodnie planowania. Miesiące treningów. Trasy rowerowe
odbyte w temperaturach znacznie poniżej zera. Setki kilometrów przejechanych po
asfalcie, szutrze, a nawet błocie. Lista sprzętu co rusz aktualizowana, a i tak
wciąż niedoskonała. Długie godziny spędzone przy telefonie w celu umówienia
wszystkich spotkań, jeszcze więcej czasu przy mailach, które nigdy nie uzyskały
odpowiedzi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> I
wreszcie ta chwila. Piątkowe popołudnie, zegar wybija godzinę piętnastą, a my
już w blokach startowych. Auto zapakowane po samą podsufitkę. Rowery
porozkładane na części pierwsze, bo bagażnika do nich się jeszcze nie
dorobiłem. Koła rzucone nieco bez ładu i składu na ramy. W każdą szczelinę
upchnięte wodoodporne sakwy rowerowe, a w nich namiot, śpiwory, narzędzia i
części zapasowe, nieco ubrań na zmianę, kuchnia polowa, prowizoryczna
kosmetyczka, prosta apteczka i mnóstwo innych rzeczy potrzebnych podczas tego
typu wyjazdów. Wciąż wydaje mi się, że mamy za dużo kilogramów, trzeba będzie
zrobić szybką reorganizację zanim ruszymy w trasę, bo przecież po drodze kupi
się tu i ówdzie jakieś butelki!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Tym
jednak na razie się nie przejmujemy. Wsiadamy do samochodu, przez godzinę w
mękach próbujemy uciec z miasta, ale pech chciał, że musimy przejechać przez
cały Poznań, aby trafić na pożądaną trasę. Kierunek Mierzęcin. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/05/16/winorower-winnica-equus/">CZYTAJ WIĘCEJ...<o:p></o:p></a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-71416179437774014232018-05-12T16:23:00.002+02:002018-05-12T16:23:30.826+02:00Winnica Jakubów & ostatnia lekcja w SPOT.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSwPAWRb4NOTI4j6SazJqZPdg8YKbVkA2_pflh2r7ey8c4eKx1TD8nE6Qzs55w-rreOevpyU1uXBO5PnvjX81Xs4vsZVDhGPR5a37n_pg_rGuq9JLTcacgQ6AGDwcEUnSihaM51XT8uNFb/s1600/IMG_0767.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1378" height="416" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSwPAWRb4NOTI4j6SazJqZPdg8YKbVkA2_pflh2r7ey8c4eKx1TD8nE6Qzs55w-rreOevpyU1uXBO5PnvjX81Xs4vsZVDhGPR5a37n_pg_rGuq9JLTcacgQ6AGDwcEUnSihaM51XT8uNFb/s640/IMG_0767.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Jest
25 kwietnia, za chwilę mam brać udział w ostatniej edycji Korków z polskiego
wina w SPOT. Pomimo, że z dzisiejszym gościem miałem już okazję się spotkać
parokrotnie i nie raz zamienić kilka słów, jadę podekscytowany. Najmłodszy
winiarz w Polsce. Nic nie szkodzi, że za niespełna tydzień zawitam do jego
winnicy podczas długo planowanej wyprawy rowerowej. Właściciel podobno
najpiękniejszej, albo najlepszej, parceli w kraju (o czym będę mógł się
przekonać za kilka dni). Nerwowo spoglądam na zegarek, korek na ul. Hetmańskiej
w Poznaniu jakby zamarł. Mam wrażenie, że od kwadransa w ogóle się nie
ruszyłem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Udaje
mi się dojechać na miejsce idealnie na czas. Mam jeszcze pięć minut, żeby
zrobić kilka zdjęć butelkom wrzuconym do lodu w coolerach. W oczy wpada mi
riesling i hibernal z dopiskiem <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Wild!</i>
Zapowiada się kolejna ciekawa lekcja w ramach cyklu zorganizowanego w tym roku
przez SPOT. Jeszcze uścisk dłoni z Michałem Pajdoszem, głównym bohaterem
dzisiejszego wieczora, i zasiadamy do stołu. Atmosfera – jak zwykle – na luzie,
towarzystwo – jak zwykle – doborowe. Muszę przyznać, że Korki z polskiego wina
to był najlepszy kurs (Warsztaty? Szkolenie? Zwał jak zwał.) w moim życiu.
Dawka wiedzy, jaką przyswoiłem w czasie tych czterech spotkań z winiarzami z
całej Polski jest doprawdy na wagę złota. Nie wspominając już o wymiarze
emocjonalnym całego wydarzenia. Właśnie tak powinno rozmawiać się o winie! <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/05/12/winnica-jakubow-ostatnia-lekcja-w-spot/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-27384837538409088742018-05-08T19:43:00.001+02:002018-05-08T19:43:30.063+02:00Winne Wtorki: czas na rieslinga!<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 10pt;">Wrestling
XV Winnica Modła</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCu68GcsjC4yRofpsH7ScEQcEhT12IyAgP5PMH1pSaYBR85qeaVDL3zXI2UJegA7jZgZj9rbAT1W5aY1xFzspGEFwgzG5wZi5g1trgumbs3oO0PRm1df6-OpyNbAOVvk1oYPzf-Am0Fh2N/s1600/IMG_0834.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1296" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCu68GcsjC4yRofpsH7ScEQcEhT12IyAgP5PMH1pSaYBR85qeaVDL3zXI2UJegA7jZgZj9rbAT1W5aY1xFzspGEFwgzG5wZi5g1trgumbs3oO0PRm1df6-OpyNbAOVvk1oYPzf-Am0Fh2N/s640/IMG_0834.JPG" width="444" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><o:p><br /></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Początek
maja. Przyroda obudziła się już do życia, drzewa i krzewy kuszą soczystą
zielenią. Słońce śmiało przygrzewa i pomaga przetrwać ciężkie dni w szarych
ścianach klimatyzowanych biur. W soboty i niedziele nie galerie handlowe, a
jeziora i parki przeżywają prawdziwe oblężenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Początek
maja. Sezon szparagowy w pełni. W Wielkopolsce, ale też w innych częściach
Polski i Europy, trwa szał na białe i zielone łodyżki podawane na dziesiątki
sposobów (ot chociażby tak, czy tak). Nastał czas, kiedy wystarczy mi na obiad
kilogram szparagów <i style="mso-bidi-font-style: normal;">al dente</i>. Nie
potrzeba pieczystego, ani ziemniaków zatopionych w gęstym sosie. Sowita
porcja<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>szparagów zebranych wczesnym
rankiem, a do tego trochę masełka lub zrumienionej bułki tartej, ewentualnie
sos holenderski. Gastronomiczny orgazm. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/05/08/winne-wtorki-czas-na-rieslinga/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-41133177749402980642018-04-14T09:25:00.001+02:002018-04-14T09:25:28.151+02:00Il sesso inutile || Oriana Fallaci<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzwXBaBc1teP2sz6pqctpgK2X6dzyPANIFexedjQsn0719c1-ufKGyFVcwkSTk-YUpxFLKM6CC1LnshH0l0poxIom2Ta7Sx6PHz09JNeXQyiV0iFuQNf4Kdfbz6yP6IBWxrAyfUUje5M-n/s1600/IMG_0456.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1364" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzwXBaBc1teP2sz6pqctpgK2X6dzyPANIFexedjQsn0719c1-ufKGyFVcwkSTk-YUpxFLKM6CC1LnshH0l0poxIom2Ta7Sx6PHz09JNeXQyiV0iFuQNf4Kdfbz6yP6IBWxrAyfUUje5M-n/s640/IMG_0456.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span lang="IT" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Płeć niepotrzebna?
</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Jak można się spodziewać, podobny tytuł w dzisiejszych
czasach to wręcz proszenie się o zaognioną dyskusję na temat roli kobiet i
mężczyzn w społeczeństwie (z naciskiem na tę pierwszą płeć). Co zatem mógł
wywołać podobny nagłówek ponad pół wieku temu? Pozostawmy odpowiedź na to
pytanie w sferze domysłów, wspomnę jedynie że pod takim tytułem (no prawie, bo
nie w formie pytania, a twierdzenia) w 1961 roku ukazała się książka-reportaż
autorstwa Oriany Fallaci, w której dziennikarska skupiła się na pozycji płci
pięknej w różnych kulturach i społeczeństwach świata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Napisanie
wspomnianego obrazu kobiety w ówczesnym świecie poprzedziła podróż dokoła
globu, w którą Fallaci wybrała się wraz z włoskim fotografem, swoją drogą, żeby
było ciekawiej, kobieciarzem wiecznie poszukującym sypialnianych przygód. Kto z
tej podróży wrócił z tarczą, a kto na niej nie jest tajemnicą. Oriana napisała
książkę, która po dziś dzień cieszy się ogromnym powodzeniem, została
przetłumaczona na 11 języków, a kolejne edycje i dodruki wciąż trafiają do
księgarń niemal na całym świecie. Nawiasem mówiąc, polskiej wersji wciąż
brakuje. Drugi z uczestników wyprawy, cóż, musiał obyć się smakiem, bowiem
każdy kolejny kraj opuszczał z coraz większym żalem z powodu braku
jakichkolwiek sukcesów… <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/04/14/il-sesso-inutile-oriana-fallaci/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-9171297314675353282018-04-05T16:06:00.000+02:002018-04-05T16:06:32.955+02:00Cacciucco alla livornese<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRuEpAKuAke8b47U8Ax32el9MC25N2g8qO_jeJ1GZgqmx44-OHG451AK0JZ7FwDnNdvf3gUBIFj6s4e_v0E_8xVfK53skxLrYf7l1_4svWuG03XWun_r5FeCIKDNTfpVA5_NIzeZNHvbHB/s1600/IMG_0470.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1186" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRuEpAKuAke8b47U8Ax32el9MC25N2g8qO_jeJ1GZgqmx44-OHG451AK0JZ7FwDnNdvf3gUBIFj6s4e_v0E_8xVfK53skxLrYf7l1_4svWuG03XWun_r5FeCIKDNTfpVA5_NIzeZNHvbHB/s640/IMG_0470.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Wielkanoc
sprzyjała rodzinnym spotkaniom przy suto zastawionym stole. U większości z nas zapewne
królowały tradycyjne dania kuchni polskiej. Na niedzielnym śniadaniu nie mogło
zabraknąć domowych szynek czy kiełbas, pasztetów, sałatki warzywnej i jajek na
dziesiątki sposobów. O wiele bardziej liberalnie prezentowało się za to menu na
poniedziałkowy obiad. Różnego rodzaju pieczyste to tylko wstęp do długiej listy
dań, które pojawiły się tego dnia w polskich domach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> O
ile w tym roku w niedzielny poranek było u mnie w pełni tradycyjnie, w pełni
polsko, o tyle w poniedziałek Italia na całego. Cacciucco alla livornese.
Danie, o którym być może większość z Was słyszała (wszak skoro czytacie
Italianizzato, znaczy że fanami Włoch jesteście). Niewielu mniej prawdopodobnie
miało okazję spotkać się z tą potrawą, ale ilu z Was kiedykolwiek podjęło się
przyrządzenia cacciucco na własną rękę? No właśnie, w poniedziałek wielkanocny
przygotowałem je po raz pierwszy i ja. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/04/05/cacciucco-alla-livornese/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-83835194719804880892018-03-31T12:53:00.000+02:002018-03-31T12:53:09.911+02:00Domowa kiełbasa<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jPpd-L0UWYNfZsCc3EnW_q2SAQ80ajvd09c1yWgajBtzTm7bGjTqLopmo3vD1xaMpoDRDb8RLR5Oi16fen5VjzouONscaoajrwHftckfkT977mc30I7iVGrLwPsYHy-4QDy8RtaP09Zm/s1600/IMG_0398.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jPpd-L0UWYNfZsCc3EnW_q2SAQ80ajvd09c1yWgajBtzTm7bGjTqLopmo3vD1xaMpoDRDb8RLR5Oi16fen5VjzouONscaoajrwHftckfkT977mc30I7iVGrLwPsYHy-4QDy8RtaP09Zm/s640/IMG_0398.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Chyba
mało kto wyobraża sobie wielkanocne śniadanie bez wędlin, a wśród nich nie
sposób nie wymienić kiełbasy. Wielkopolską tradycją gastronomiczną w tym
okresie jest biała kiełbasa parzona, która jak pokazują oferty wielu supermarketów
i dyskontów, zdobyła uznanie licznej rzeszy konsumentów nie tylko w regionie
Poznania i okolic. Niestety wraz ze wzrostem popularności dało się zauważyć
znaczny spadek jakości. Prosty przykład: kilogram białej kiełbasy na sklepowej
półce w zdecydowanej większości przypadków kosztuje około 10zł. Co zatem do
niej trafia, skoro szynka czy łopatka wieprzowa rzadko kiedy jest sprzedawana
za 10zł/kg (najczęściej więcej)? Tego możemy się jedynie domyślać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> W
moim rodzinnym domu na stół zawsze trafiały produkty dobrej jakości, a to za
sprawą szerokiej sieci znajomych, którzy trudnili się uprawą zbóż, warzyw czy
owoców lub hodowlą zwierząt (ewentualnie przetwórstwem mięsa). Dziś ta sieć
jest może nieco węższa, ale wciąż z dostępem do dobrej wieprzowiny, jagnięciny,
drobiu czy innych rodzajów mięsa nie mam większego kłopotu. Dostęp taki
posiadają na szczęście również mieszkańcy polskich wsi, a nawet miast, bo moda
na <i style="mso-bidi-font-style: normal;">bio- </i>oraz<i style="mso-bidi-font-style: normal;"> eko-</i> wciąż przybiera na sile, dzięki czemu obok ofert sklepów
wielkopowierzchniowych, możemy korzystać z licznych przedsięwzięć promujących
dobrą, zdrową żywność. Skoro każdy z nas może pozwolić sobie na zakup zacnej
wieprzowiny w rozsądnej cenie, zobaczmy co możemy z niej przyrządzić z myślą o
wielkanocnym stole. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/portfolio/domowa-kielbasa/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-5457403335269118202018-03-27T18:49:00.002+02:002018-03-27T18:49:57.843+02:00Winne Wtorki: Wino na Wielkanoc<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 10pt; text-align: justify;">Royal
Tokaji 5 Puttonyos Aszù</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhto2TUOMuHN1iWp-PxypESGXosN4p018YHOirfs4V9QyCCqiaNzbL421djaaWASMlXOdss08nkK4qBEJ1w-IETI8QThsRaQmBK2hh1vB_xdrLmWjQlxXLqwFXu6ZczSKTebkJLJXbCtbXC/s1600/IMG_0407.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1350" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhto2TUOMuHN1iWp-PxypESGXosN4p018YHOirfs4V9QyCCqiaNzbL421djaaWASMlXOdss08nkK4qBEJ1w-IETI8QThsRaQmBK2hh1vB_xdrLmWjQlxXLqwFXu6ZczSKTebkJLJXbCtbXC/s640/IMG_0407.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Wino
medytacyjne. Choć w teorii tylko niewielką część światowej produkcji można
zaklasyfikować do tej kategorii, wydaje się że Polacy na przekór wszystkim są w
stanie potraktować jako trunek „do picia solo i rozmyślania” chyba każdą butelkę
(nie tylko wina). No cóż, jak mówi przysłowie, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">jeśli jesteś wystarczająco odważny, wszystko może być</i>… winem medytacyjnym?
Chyba jednak nie. Wręcz przeciwnie, tylko wyjątkowe pozycje nadają się do
leniwego sączenia bez kulinarnego akompaniamentu. Im potrzeba co najwyżej
dobrej lektury lub zacnego podkładu muzycznego. Do takich z pewnością zalicza
się Aszù.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Płynne
złoto, zwykło się mawiać w kręgach winiarskich znawców (ale i nie tylko) o
najlepszych słodkich tokajach. Wina wielowymiarowe, niepowtarzalne, które swoją
złożonością potrafią zachwycać i onieśmielać przez więcej niż kilka, może
kilkanaście minut. Odkrywają przed degustującym coraz to nowe podkłady nut
aromatycznych z każdą kolejną chwilą, a bezrefleksyjne wypicie kieliszka takiej
ambrozji w zaledwie kwadrans byłoby zwyczajnym barbarzyństwem. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/03/27/winne-wtorki-wino-na-wielkanoc/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-91798920812109249602018-03-17T19:14:00.004+01:002018-03-17T19:14:59.231+01:00Suburra la serie<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJIXSJUhbNMfYyBl-cFpxaklA9oyxV-H7fkRgqfBPBTrd3zJ3KsNJ-COrOkVR74Ve7j9oJ965PXCHECANttqTcXVullIy-Y3F5YCwErg2ulO_OxhxUEXC1COHrDPd-6CGRYCUmsPFy9Y2k/s1600/22720258101549.5a83083782940.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="761" data-original-width="1400" height="346" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJIXSJUhbNMfYyBl-cFpxaklA9oyxV-H7fkRgqfBPBTrd3zJ3KsNJ-COrOkVR74Ve7j9oJ965PXCHECANttqTcXVullIy-Y3F5YCwErg2ulO_OxhxUEXC1COHrDPd-6CGRYCUmsPFy9Y2k/s640/22720258101549.5a83083782940.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Suburra</span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> to
nazwa jednej ze starożytnych dzielnic Rzymu, która pomimo położenia nieopodal
najważniejszych dziś monumentów, słynęła z bardzo złej sławy. Miejsce to było
świadkiem codziennych rabunków, rozbojów, mordów czy gwałtów. Zamieszkująca tu
ludność w przeważającej części należała do niższych warstw społeczeństwa, a
warunki życia były doprawdy nędzne. Dziś o Suburrze raczej mało kto pamięta, a
turyści przechadzający się uliczkami Wiecznego Miasta rzadko kiedy w ogóle wiedzą
o jej istnieniu. Ale czy na pewno…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><i><span style="font-size: 12pt; line-height: 18.4px;"> </span></i>Termin
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Mafia Capitale</i> stał się popularny
mniej-więcej pięć lat temu. W 2014 roku na skutek głośnych aresztowań na
światło dzienne wypłynął skandal z czołowymi politykami, biznesmenami i
członkami mafii w rolach głównych. Okazało się, że Wieczne Miasto nie jest mniej
uwikłane w podłe interesy niż Sycylia czy Neapol. Osobom, które znalazły się na
ławie oskarżonych zarzucano między innymi przynależność do organizacji o
charakterze kryminalnym, szantaże i wymuszenia, lichwę, korupcję, fałszowanie
dokumentów fiskalnych czy tak zwane pranie brudnych pieniędzy. A to dopiero
początek jakże długiej listy oskarżeń, którą przedstawiła prokuratura Katanii
(nieprzypadkowo śledztwo i proces odbywały się z dala od Rzymu). Po początkowym
zainteresowaniu mediów temat jakby ucichł. Ale czy na pewno…? <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/03/17/suburra-la-serie/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-23048325681984825802018-03-07T20:31:00.003+01:002018-03-07T20:31:43.611+01:00Polki trzy<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 10pt;">Winnica
Srebrna Góra – Polki</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh18Og-0Rs2HEQrACcUy1eF7tSs6I3voSNPIh0cA6SEEN_sBly68C7DWS3mnvDnGBBHaYaMhb5NIFPPNBg-gKhP-IEXJXjtf00PDDeK-0K41NlRbStg0575KTGT3zh64_bwaPPUeCvz_n8/s1600/IMG_9241.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1350" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh18Og-0Rs2HEQrACcUy1eF7tSs6I3voSNPIh0cA6SEEN_sBly68C7DWS3mnvDnGBBHaYaMhb5NIFPPNBg-gKhP-IEXJXjtf00PDDeK-0K41NlRbStg0575KTGT3zh64_bwaPPUeCvz_n8/s640/IMG_9241.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><o:p><br /></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Już pogodziłem
się z faktem, że nie nadążam za ofertami win, które serwują najpopularniejsze
dyskonty klientom każdego miesiąca (a ostatnio niemalże każdego tygodnia).
Bałagan panujący na półkach supermarketów, ogromna ilość win podłych lub co
najmniej kiepskich i brak jakiejkolwiek wiedzy ze strony obsługi zniechęciły
mnie na tyle skutecznie do nabywania win w sklepach wielkopowierzchniowych, że
nawet nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem tam jakąkolwiek butelkę. I nie chodzi
mi o to, że obsługa miałaby znać się na winach jak somelierzy z
kilkunastoletnim doświadczeniem (chociaż byłoby to miłym zaskoczeniem), ale
brak fundamentalnej wiedzy (np. czy dane wino jest w magazynie, czy dotrze do danego
sklepu, czy i kiedy będzie na półkach) jest po prostu karygodny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Pojedyncze
perełki warte uwagi nie zachęcają mnie do ciężkiej przeprawy przez codzienność
polskich dyskontów. I nawet jeśli trafiają się tam butelki, po które jeszcze
kilkanaście miesięcy temu jechałem specjalnie przez pół miasta, dziś zwyczajnie
nie mam na to najmniejszej ochoty. Jednym z ostatnich marketowych kąsków, które
wylądowały w mojej piwniczce były trzy Polki z Winnicy Srebrna Góra. Minęło
sporo czasu zanim zdążyłem je otworzyć i sporządzić kilka notatek. Jeszcze
więcej czasu minęło zanim zebrałem <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>się
do napisania o nich paru słów i w ten sposób stwierdziłem, że właściwie nie ma
już sensu się o nich wypowiadać. Tym bardziej, że w momencie premiery pisali o nich
chyba wszyscy dziennikarze i blogerzy w Polsce. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/03/07/polki-trzy/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-84442945218758906862018-02-26T17:03:00.000+01:002018-02-26T17:03:39.238+01:00Portugalska czerwień na polskie mrozy<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 13.3333px;">Quinta Seara d’Ordens Douro DOC Reserva 2015</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 13.3333px;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYW-tBBFOBWE9d60ert3boFgW9qiXb35zz3uErWwgLZipQ0hkSlR0_v6yoMtTvOQgih8_dBdpetaVr4VJsNdQ1zb-B5J-V-BCQuUQtPtuz6YkQ2GEWz-O1WgL8367WLnfQ5O_STwJLqZ1W/s1600/IMG_0242.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1451" height="396" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYW-tBBFOBWE9d60ert3boFgW9qiXb35zz3uErWwgLZipQ0hkSlR0_v6yoMtTvOQgih8_dBdpetaVr4VJsNdQ1zb-B5J-V-BCQuUQtPtuz6YkQ2GEWz-O1WgL8367WLnfQ5O_STwJLqZ1W/s640/IMG_0242.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Zima
znów chwyciła nas w swoim żelaznym uścisku. Czas, kiedy na początku lutego
mieliśmy w ciągu dnia około dziesięciu stopni w plusie wydaje się być odległą
przeszłością. Dziś cieszymy się, jeśli temperatura nad ranem nie spadnie
poniżej dyszki…na minusie. Chciałoby się już usiąść na tarasie w ciepły letni
(lub chociaż wiosenny) wieczór z kieliszkiem schłodzonego białego wina i w
towarzystwie lekkiej sałatki bez nostalgii wspominać aktualną sytuację
pogodową. Tymczasem wieści, jakie słyszymy od prognostyków nie napawają
optymizmem. Na przyjście wiosny jeszcze trochę poczekamy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"> Ja
za to nie musiałem zbyt długo czekać na przyjście paczki ze Słonecznej Winnicy
(<i style="mso-bidi-font-style: normal;">nomen omen</i>, w kontekście tego co za
oknem, chciałoby się takie paczki otrzymywać jak najczęściej). Nadesłana
butelka nie tylko jest wręcz idealna na długie zimowe dni, ale też samo miejsce
jej pochodzenia nieodzownie kojarzy się z ciepłem i dniami skąpanymi w promieniach
słońca. Choć dolina rzeki Douro w Portugalii to region rozsławiony przede
wszystkim przez wzmacniane porto, dziś produkuje się tam już całkiem dobrej
jakości wina wytrawne. Przepełnione gęstym owocem, gorącym słońcem, nierzadko
podkreślone beczkowymi nutami mocarne wina z Douro stanowią nie lada
konkurencję dla hiszpańskich, włoskich czy francuskich klasyków. Trafiają one
przy tym do konsumenta w naprawdę dobrych cenach, co rzecz jasna przekłada się
na dobry stosunek cena/jakość. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/02/26/portugalska-czerwien-na-polskie-mrozy/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8043949224168761373.post-31106762489178270542018-02-21T19:01:00.004+01:002018-02-21T19:01:58.501+01:00Sacrum i profanum bez cenzury all’italiana<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 10pt;">La Zanzara</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBovb3f-D8BOLgWuSk3dG4J2sHoeXDakA-wwTlMPEjqo4hauRiCRZc32iSk4uYUdaVkadzux1CHhULWrGR1_Z5Z0S-W8NzuX6J1TnfEWwQnE4QT-VSqb51D6l_8h16TDl1sK7W4rEiC2W0/s1600/Przechwytywanie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="507" data-original-width="973" height="332" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBovb3f-D8BOLgWuSk3dG4J2sHoeXDakA-wwTlMPEjqo4hauRiCRZc32iSk4uYUdaVkadzux1CHhULWrGR1_Z5Z0S-W8NzuX6J1TnfEWwQnE4QT-VSqb51D6l_8h16TDl1sK7W4rEiC2W0/s640/Przechwytywanie.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="IT" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Sangue e merda.</span></i><span lang="IT" style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Krew i gówno</i>. </span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL;">Właśnie tego chcą słuchać ponad 4 (C-Z-T-E-R-Y) miliony
Włochów każdego wieczora między 18.30, a 21.00. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Hordy czarnuchów, które ze swoimi długaśnymi chujami przyjeżdżają rozmnażać
się na tym maluczkim skrawku ziemi, jakim są Włochy.</i> Faszyści, którzy z
tęsknotą wspominają <i style="mso-bidi-font-style: normal;">„wujka wąsika” i jego
program termowaloryzacji narodu żydowskiego</i>, a dla społeczności romskiej
zamieszkującej nielegalne obozowisko niemal w centrum Rzymu mają jedną radę: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">napalm. Dużo napalmu</i>. Seksuolożka, która
uważa, że <i style="mso-bidi-font-style: normal;">homoseksualistów powinno się
poddawać leczeniu, bo są chorzy psychicznie</i>. Fundator jednego z największych
dzienników we Włoszech, który <i style="mso-bidi-font-style: normal;">w dupie ma
czarnuchów, bo widzi ich jedynie wtedy, gdy przemierza ulice Wiecznego Miasta
swoją limuzyną</i>. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Sześćdziesięcioletnia
kurwa opowiadająca jak klient zmarł podczas lodzika</i>. Jeden z najbardziej
znanych współczesnych włoskich filozofów, który stara się <i style="mso-bidi-font-style: normal;">umieścić walenie konia w myślach Sokratesa i Hegla</i>. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Czarnuch, który zgwałcił
siedemdziesięciodwuletnią niemiecką żebraczkę </i>żyjącą we Włoszech. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Krew i gówno</i>. <a href="https://italianizzatoblog.wordpress.com/2018/02/21/sacrum-i-profanum-bez-cenzury-allitaliana/">CZYTAJ WIĘCEJ...</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />mikohttp://www.blogger.com/profile/01250993713405637797noreply@blogger.com0