____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

piątek, 8 kwietnia 2016

W góry czy nad jezioro?

Lecco-Bellagio-Varenna
 
źródło: eccolecco.it

Gdy zjecie już kolejny talerz sycącej polenty, gdy wychylicie następny kieliszek Valcalepio lub Moscato di Scanzo, a mury miejskie Città Alta nie będą już dla Was żadnym wyzwaniem, zapragniecie czegoś innego. Tak się składa, że Bergamo to idealna baza wypadowa zarówno w góry, jak i nad jezioro(a).
            Dosłownie o rzut kamieniem od Bergamo znajduje się Lago d’Iseo, ale to nie ono przyciąga większość turystów. Nazwy Como-Maggiore-Garda powtarzają się niczym mantra w przewodnikach najlepszych wydawnictw. I takim samym echem odbijają się w głowach italofilów. Pomimo, że ostatnie z wymienionych jezior znajduje się o ponad 100km od Bergamo, dojazd do niego jest bardzo prosty. Sama Peschiera del Garda, czyli jedna z najchętniej odwiedzanych miejscowości nad tym jeziorem, znajduje się na głównej trasie łączącej Bergamo z Veroną. Równie łatwo dotrzeć jest nad Lago Maggiore oraz Como. Ja wybrałem się na zwiedzanie miejscowości leżących nad tym drugim.
            Jezioro Como to trzecie pod względem wielkości jezioro Włoch, a w klasyfikacji wyprzedzają je dwa zbiorniki wymienione wyżej. Jest to jednocześnie najgłębsze jezioro na Półwyspie Apenińskim. Trzymając się faktów, powinienem właściwie mówić nie o jeziorze, a „jeziorach”. Como jest bowiem zazwyczaj dzielone na Lago di Como oraz Lago di Lecco, niektórzy silą się na dodawanie tu trzeciej części: Ramo di Colico.

Widok na Lecco.

            Moją podróż zacząłem od miejscowości leżącej nad jeziorem Como i jednocześnie znajdującej się najbliżej Bergamo. Mowa o Lecco, dojedziemy tam pociągiem. Bezpośrednie połączenie kolejowe z Bergamo do Lecco kosztuje 3,60 euro. Pociągi jeżdżą co godzinę, a sama podróż trwa około 40 minut. Bez zbędnej zwłoki przesiadłem się na autobus, który miał mnie zawieźć do Bellagio, miejscowości powszechnie uznawanej za „perłę jeziora Como”. Bilet kosztuje niecałe 3 euro, ale dużo do życzenia pozostawia częstotliwość kursowania wspomnianego autobusu (co 1,5-2h). Trasa biegnie wzdłuż zachodniego brzegu jeziora Lecco, warto mieć aparat fotograficzny na podorędziu, bo widoki są przepiękne (wliczając w to panoramę Lecco).
            Bellagio to niewielka miejscowość znajdująca się w miejscu, w którym Lago di Como łączy się z Lago di Lecco w jedno. Jest to znany wśród Włochów i Francuzów kurort wypoczynkowy. Niestety nie znajdziemy tu wiele atrakcji; urok tego miejsca polega na jego położeniu oraz zabudowie. Dwie równoległe arterie – jedna tuż nad brzegiem jeziora, druga o kilkanaście do kilkudziesięciu metrów wyżej – połączone są ze sobą rzędami długich schodów, do których ciasno przyklejone są kolorowe kamienice. Poza tym wiele drogich hoteli oraz nieustępujących im cenami restauracji. Tu i ówdzie jednak przebijają się znaki przeszłości, jak chociażby XII wieczna Bazylika S. Giacomo, czy niektóre zabudowania wyraźnie różniące się od innych. Zbudowane z szarych kamieni niskie budynki mieszkalne oraz charakterystyczne arkady nad niektórymi rzędami schodów to nieliczne pozostałości budownictwa z XII i XIII wieku typowego dla tego regionu.

Widok na Bellagio.

            Będąc w Bellagio z pewnością trzeba udać się na Punta Spartivento – miejsce, w którym Lago di Lecco i Lago di Como łączą się ze sobą. Znajduje się tu falochron, po którym spacerując można „wyjść” w jezioro, by lepiej zobaczyć obydwie gałęzie jeziora. Właściwie na tym kończą się „atrakcje” Bellagio. Dwie, maksymalnie trzy godziny to czas, jaki zajmie nam spokojne zwiedzanie miejscowości. Nawet wliczając w harmonogram obiad lub kawę, wystarczy nam pół dnia, aby się tu zadomowić i zobaczyć właściwie wszystko.
         Z Bellagio warto udać się promem do Varenny. Jest to połączenie używane standardowo przez mieszkańców miejscowości leżących nad jeziorem. Bilety są tanie, łodzie pływają często i oferują nawet przeprawę dla aut. Nie wiedzieć czemu wpadłem na ten pomysł trochę za późno, mając już w kieszeni bilet powrotny do Lecco i siedząc w autobusie, który właśnie pokonywał kolejne zakręty trasy przebytej wcześniej tego samego ranka.

Widok na jezioro z Punta Spartivento.

            Lecco z kolei to jedna z dwóch najważniejszych miejscowości nad jeziorem. Drugą z nich jest Como, od której to jezioro wzięło swoją nazwę. Przechadzając się po Lecco nie sposób nie zauważyć komu mieszkańcy są wierni i komu po dziś dzień oddają hołd. Znajdujący się w centrum miasta ogromny pomnik Alessandra Manzoniego nie pozostawia złudzeń. Dodać do tego należy znajdującą się kilkadziesiąt do kilkuset metrów dalej willę należącą do rodziny pisarza, gdzie on sam spędził swoje dzieciństwo i młodość. Przechadzając się nad brzegiem jeziora Lecco (to jest wschodniej części jeziora Como) w głowie pojawiają się pierwsze słowa największego dzieła Manzoniego i prawdopodobnie jednego z najważniejszych dzieł w historii Włoch: Quel ramo di Lago di Como…
            I jak tu się dziwić mieszkańcom Lecco? Czyż Manzoni swoimi Promessi Sposi nie położył bazy dla dzisiejszego języka włoskiego? Czyż nie dokonał on rewolucji językowej i nie zabrał głosu w jednym z najważniejszych sporów przed i pozjednoczeniowych Włoch? Takiej postaci należna jest pamięć, tym bardziej jeśli umiejscowił on akcję swojego dzieła między innymi nad jeziorem Como…








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz