Comiesięczny
przegląd włoskich internetów
Jak mówi przysłowie: kwiecień plecień, bo przeplata
trochę zimy, trochę lata. W tym roku mogliśmy zdecydowanie tego doświadczyć.
W dzisiejszej pentoli przeplatają się nie warunki atmosferyczne, a wiadomości
ze świata polityki, gospodarki, winiarstwa (oczywiście!) i sztuki. Zapraszam do
zapoznania się z moim subiektywnym wyborem kwietniowych informacji z Włoch.
źródło: www.repubblica.it |
Pamiętacie „27
powodów, żeby nie odwiedzać Polski”? Chwytliwy tytuł przyciągał uwagę
internautów, którzy po zobaczeniu 27 zdjęć z naszej ojczyzny szybko rozumieli,
że jest to dobrze przemyślana akcja promocyjna ukazująca w nieco ironiczny sposób
piękno Polski. Pomysł spodobał się za granicą i szybko znalazł naśladowców. W
ostatnich tygodniach na różnych portalach pojawiały się informacje o „39 powodów, żeby nie odwiedzać Włoch”. Zdjęcia przepiękne, szkoda, że prawie nikt
nie wspomniał o fakcie, że jest to kopia POLSKIEGO pomysłu…
A propos kontaktów włosko-polskich: w kwietniu na jednym
z włoskich portali pojawił się artykuł opatrzony tytułem „Podróż do Polski: cude konomiczny, który ośmiesza południe (Włoch)”. Czy trzeba coś więcej pisać?
Autor tekstu skupia się na środkach unijnych, które (wg niego) w Polsce są
bardzo dobrze wykorzystywane, we Włoszech natomiast jest odwrotnie. Artykuł
opatrzony jest zdjęciami pięknych polskich dworców kolejowych, przystanków i
pociągów… dosłownie żyć, nie umierać!
źródło: www.francescomorante.it |
Przejdźmy do tematów związanych z szeroko rozumianą sztuką.
Przy okazji recenzji Chianti Classico Riserva di Fizzano od Rocca delle Macìe
wyraziłem swoją opinię na temat bliskości wina i sztuki. Moje słowa znajdują
potwierdzenie w wystawie „Wino i sztuka”, która została zorganizowana od 11 kwietnia w Veronie. Jak czytamy w opisie wystawy, wino towarzyszy człowiekowi już
od zarania dziejów; pojawia się między innymi w kontekście boga Bachusa w
starożytności, czy w Biblii, gdzie czytamy o tym, jak Jezus zmieniał wodę w
wino. Nie dziwi więc, że trunek ten był natchnieniem dla artystów, którzy to
chętnie się nim nie tylko upajali, ale też uwieczniali w swoich dziełach. Na
wystawie w Veronie można zobaczyć prace Tiziano, Rubensa, Guttusa, Picassa i
wielu innych mistrzów pędzla.
Pozostając w temacie sztuki związanej ze zmysłem wzroku –
do kin trafia najnowszy film Paolo Sorrentino, reżysera kojarzonego dziś przede
wszystkim z filmem „Wielkie Piękno”, okrzykniętego następcą Felliniego. Film
„Giovinezza” (pl. „Młodość”) ma duże szanse na zdobycie złotej palmy w Cannes.
Wystarczy rzut oka na teaser produkcji, aby przekonać się, że jest to dzieło
Sorrentino.
Skoro już o Cannes mowa: o nagrody podczas festiwalu
powalczą również dwaj inni utytułowani włoscy reżyserzy: Nanni Moretti i Matteo Garrone. Pierwszy z nich do Francji pojechał z filmem „Mia madre” (pl. „Moja
matka”), drugi natomiast zabrał ze sobą „Tale of tales” (pl. „Opowieść
opowieści”) – historię opartą na nowelach Giambattisty Basile.
źródło: www.tuttoperlei.it |
Rok 1992 to we Włoszech przede wszystkim rok Tangentopoli
– skandalu, w który zamieszanych było wielu polityków i ludzi ze świata
kryminalnego. Było to niewątpliwie ważne wydarzenie, które na zawsze zmieniło
włoską scenę polityczną oraz Italię w ogóle. Wśród licznych nazwisk i faktów
trudno jednak się dziś odnaleźć, aby ułatwić Włochom (i nie tylko) to zadanie,
Sky wyprodukowało serial na temat tamtych wydarzeń. Tytuł znamienny: „1992”.
Zmieńmy temat: w kwietniu doniesienia o imigrantach
docierających z Afryki północnej do wybrzeża Włoch pojawiały się ze zdwojoną
częstotliwością. W ciągu trzech dni do Italii dopłynęło pięć i pół tysiąca uchodźców. Nie jest to jednak najbardziej szokująca wiadomość. Również u nas
mówiło się dużo o katastrofie łodzi przewożącej imigrantów, gdzie zginęło ponad 900 osób. Dopiero tak wielka tragedia skłoniła władze UE do zastanowienia się
nad tym problemem. Włosi mówią o potrzebie wprowadzenia skutecznego systemu
walki z napływającymi imigrantami od dawna, nie słuchał ich dotychczas raczej
nikt (no może poza Grecją, która boryka się z problemem w niemal równym
stopniu), czy teraz będzie inaczej?
Szokować w tej sytuacji mogą propozycje włoskiego rządu,
jedna z nich zakłada zatapianie łodzi zanim jeszcze wypłyną z Afryki. Wielu
politykom przypadła ona do gustu, premier Włoch studzi jednak zapał niektórych
osób i krytykuje tego typu idee. W sprawie wypowiedział się również Watykan,
który stanowczo skrytykował tę drogę wyjścia z sytuacji. Włoski piosenkarz
Gianni Morandi przypominał na swoim profilu na Facebook’u o tym, że w pewnym okresie również Włosi byli imigrantami (a nawet wciąż nimi są, o czym pisze l’Espresso) i należy okazać serce ludziom, którzy teraz znaleźli się w trudnej
sytuacji. W polemikę z artystą wszedł polityk Salvini oraz wielu internautów.
źródło: www.milanofree.it |
Na sam koniec: dokładnie wczoraj miało miejsce uroczyste
otwarcie wystawy Expo Milano 2015, która odbywa się pod hasłem „Wykarmić
planetę, energia dla życia”. Potrwa ona do 31 października. Wszystko, co powinniście wiedzieć na temat tego wydarzenia znajdziecie tutaj. Kolejne
spotkanie w ramach pentoli już za miesiąc!
Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że zimy i lata, tak to jest jak się pisze w rozkojarzeniu ;)
Usuń