Domowe
tortellini z podgrzybkami
Tortellini to małe pierożki, w
Polsce nazywane uszkami. Jest to danie kuchni regionu Emilia-Romagna (tak samo
jak ragù lub lasagne alla bolognese). W tym przypadku jednak nie jest do końca
jasne, czy przepis pochodzi z Modeny, czy też ze stolicy regionu, Bolonii. O
pochodzeniu tortellini świadczy jeden ze składników oryginalnego i
tradycjonalnego farszu, a mianowicie mortadela, czyli charakterystyczna dla
Emilii-Romagni szynka. W tym wpisie jednak zajmę się pierożkami z nadzieniem na
bazie podgrzybków i nic nie szkodzi, że do Bożego Narodzenia jeszcze daleko, bo
chcę się tu odnieść raczej do sezonu grzybowego. Równie dobrze można użyć
innych grzybów, jak na przykład borowiki, ale uważam, że podgrzybki to świetny
materiał kulinarny, który jest niesłusznie niedoceniany.
Składniki
na ok. 80 tortellini:
·
500g mąki z
pszenicy durum
·
5 dużych jajek
·
150g świeżych
podgrzybków
·
30g suszonych
podgrzybków
·
100g Parmigiano
Reggiano
·
1 średnia cebula
·
2 ząbki czosnku
·
2 łyżki oliwy
·
Pęczek natki
pietruszki
·
Sól
·
Pieprz
·
Gałka muszkatołowa
Zaczynamy od przygotowania ciasta do pierożków, różni się
ono od tego, które zwykle robi się do polskich pierogów. Musimy przygotować
takie samo ciasto, jak to, które służy do wyrobu makaronu domowego (pastafresca) lub ravioli. A zatem do miski wsypujemy pół kilo mąki z twardego ziarna
pszenicy durum (można zastąpić zwykłą mąką pszenną). Następnie wbijamy 5 dużych
jajek i mieszamy całość na jednolitą masę. Warto zauważyć, że proporcje są
tutaj bardzo łatwe do zapamiętania i można bez problemu zmienić je w zależności
od potrzeb: na 100g mąki przypada zawsze 1 duże jajko (ok. 72-3g). Gotowe
ciasto zawijamy w folię spożywczą, chroniąc je w ten sposób przed wysychaniem i
odstawiamy na 1-2 godziny.
W międzyczasie możemy przygotować farsz do pierożków. Na
oliwie podsmażamy posiekaną drobno cebulę i czosnek. Następnie dodajemy
podgrzybki, które wcześniej musimy odpowiednio przygotować. Należy je oczyścić
(najlepiej pędzelkiem lub ściereczką), pokroić w kostkę lub listki i odgotować
kilka razy w osolonej wodzie (zazwyczaj robię to 3-4 razy). Tak przyrządzone
podgrzybki wrzucamy do cebuli z czosnkiem. Następnie dodajemy grzyby suszone,
które przed użyciem należy namoczyć kilka godzin w wodzie, a następnie dobrze
wypłukać. Podsmażamy farsz przez kilka minut po czym dodajemy posiekaną
pietruszkę. Przy pomocy blendera rozdrabniamy grzyby i na sam koniec wsypujemy
tarty parmezan. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Gdy ciasto oraz farsz są gotowe możemy przystąpić do
wyrabiania pierożków. Rozwałkujemy porcję ciasta na bardzo cienki płat (około
1mm). Dzielimy go następnie na kwadraty o bokach długości około 4cm. Na środku
każdego kwadratu kładziemy niewielką porcję farszu. W kolejnych krokach
postępujemy według schematu: składamy kwadrat na pół po przekątnej, uzyskany
trójkąt równoramienny składam raz jeszcze, ostatnim krokiem jest zawinięcie
pierożka wokół palca i zaciśnięcie końcówek. Jeśli ciasto trochę przeschnie
możemy wspomóc się wodą do klejenia pierożków smarując nią miejsca, które
należy połączyć.
Gotowe tortellini możemy od razu ugotować i podać na
przykład z beszamelem lub innym sosem. Możemy je też zamrozić, dzięki czemu
zachowają świeżość na długi czas (być może do Bożego Narodzenia!).
Świetnie opisany przepis! Jeszcze nie robiłam własnych tortellini, ale teraz czuję się bardzo zachęcona :)
OdpowiedzUsuńDługo się zabierałem za te tortellini, bo nie wiedziałem czy będę w stanie dobrze je "poskładać". Jak się okazało nie jest to bardzo trudne ;)
OdpowiedzUsuń