____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

wtorek, 30 grudnia 2014

Domowe białe wino musujące

Przepis na białe wino musujące


Słyszeliście kiedyś o domowym winie musującym? Raczej mało prawdopodobne. Prawda jest taka, że rzadko który domorosły winorób zabiera się za produkcję tego typu trunku. Powody? Potrzebne są butelki z grubego szkła (po winach musujących lub po piwach) – to po pierwsze. Po drugie, jeśli już poszukać o domowych winach musujących, często natrafia się na informacje o granatach w szklanych butelkach, które stają się naprawdę niebezpieczne.
Opiszę jak postępować przy wyrobie „domowego szampana” i jak uniknąć zbyt dużego ciśnienia w butelkach. Warto spróbować, ponieważ smak i cała otoczka, jaką tworzy domowe wino musujące przy spożywaniu go są nie do zastąpienia. W dużej mierze proces przebiega podobnie, jak w przypadku wina czerwonego, na które przepis prezentowałem tutaj jakiś czas temu.

Składniki na matkę drożdżową:
·         Drożdże winiarskie Tokay
·         200ml przegotowanej wody
·         2 łyżeczki cukru
·         200g białych winogron

Zaczynamy od przygotowania matki drożdżowej. Podobnie jak w przypadku poprzedniego wina, jak i w przypadku cydru, do butelki trafiają: woda, cukier, rozgniecione owoce oraz drożdże winiarskie. Odstawiamy butelkę w ciepłe miejsce na 24-48h, tak by matka drożdżowa zaczęła pracować.


Składniki na moszcz:
·         18kg winogron białych
·         1,2kg cukru
·         3g pektoenzymu (pektopol lub inny)
·         1g pirosiarczanu potasu
·         2g pożywki dla drożdży Kombi

Przygotowanie moszczu zaczynamy od odszypułkowania winogron i umycia ich. Następnie należy rozgnieść owoce. Kwestie dotyczące tego etapu opisywałem poprzednio, więc nie ma sensu ich tutaj powtarzać. W rondlu podgrzewamy około 200ml rozgniecionych owoców, dodajemy 1g pirosiarczanu potasu, 3g pektoenzymu oraz 2g pożywki dla drożdży. Gdy wszystkie składniki rozpuszczą się, całość wraca do reszty rozgniecionych winogron. Zostawiamy winogrona na 12-24h. Po tym czasie możemy przystąpić do pozyskiwania soku.


Gdy pektoenzym zrobi już swoje i owoce ulegną rozpadowi należy przecedzić je przez pieluchę tetrową lub sitko. Sok wlewamy do gąsiora lub butli. Należy sprawdzić cukromierzem zawartość cukru, a następnie dosłodzić tak, by osiągnąć trunek o założonej mocy. W moim wypadku w miernik pokazał, że w soku znajduje się 15g/l cukru, a więc musiałem dodać jeszcze 10g/l, aby uzyskać wino o założonej przeze mnie mocy (12,5%). Cukier oczywiście rozpuszczamy w soku, a nie w wodze (po co rozcieńczać wino?). Do nastawu dodajemy przygotowaną uprzednio matkę drożdżową i zamykamy butlę korkiem z rurką fermentacyjną wypełnioną wodą.
Nie pozostaje nic innego, jak zlewanie wina co miesiąc-dwa znad osadu oraz pilnowanie, czy proces fermentacji przebiega w dobrym kierunku. Należy czekać tak długo, aż w nastawie nie zostanie ani gram cukru, a więc aż cukromierz pokaże nam 0ºBlg. Gdy to nastąpi będziemy mogli doprawić wino cukrem i rozlać do butelek, gdzie odbędzie się  fermentacja wtórna, ale o tym za jakiś czas…


5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze takiego wina nie miałam okazji degustować :). Jeżeli chodzi o wina musujące, to moim ulubionym jest tradycyjny szampan, najlepiej jakiś z górnej półki. Podaję go wyłącznie na specjalne okazje. Ostatnio np. kupiłam też na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/zestawy-szklanek-i-kieliszkow nowy zestaw kieliszków z okazji zbliżającego się Sylwestra. Takie przyjęcie bez szampana nie ma prawa się udać :). Trunek ten stanowi podstawowy element każdej zabawy sylwestrowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masakryczna reklama, bezczelna "Kamila" wlazła w wątek dla koneserów, żeby reklamować jakiś szmaciaty produkt.

      Usuń
  3. Ostatnio podczas produkcji wina z jabłek udało mi się "przypadkiem" uzyskać wino musujące o smaku dobrej jakości szampana. Stało się tak ponieważ zabutelkowalem młode wino z jabłek, które jeszcze fermentowalo. Fermentacja przebiegała bardzo powoli, ponieważ był to drugi etap. Myślałem, że wino już nie fermentuje. Po zabutelkowaniu okazało się, że na dnie pojawił się drobny osad. Chcąc go oczuscic, postanowiłem wino przelać raz jeszcze, tym razem przez ręcznik papierowy. I tym oto sposobem odkryłem, że wino jest zgazowane i musuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolego mógłbyś napisać ile dodajesz cukru aby wytworzył się gaz w butelce...i czy dodajesz jeszcze raz drożdze czy tylko sam cukier?

    OdpowiedzUsuń