____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

wtorek, 19 sierpnia 2014

Nalewka z czarnej porzeczki

Przepis na domową nalewkę


            Liznąwszy odrobinę teorii, możemy przejść do praktyki. Przy wyrobie nalewek obowiązuje kilka zasad, które poznaliśmy już przy produkcji miodu pitnego i wina. Przede wszystkim HIGIENA i STARANNOŚĆ. Ważne jest to, aby wszystkie składniki były bardzo dobrej jakości, ale o tym za chwilę.
            Przechadzając się po ogrodzie zauważyłem, że krzew czarnej porzeczki jest dosłownie oblepiony owocami i nie było innego wyjścia, jak zrobić zeń nalewkę. Tak więc do dzieła, ale zanim to nastąpi chiałbym nadmienić, że poniższy przepis równie dobrze sprawdza się w przypadku takich owoców, jak: wiśnie, maliny, truskawki, czerwone porzeczki, jeżyny, jagody, morela, pigwa, pigwowiec.

Składniki:
·         2kg czarnej porzeczki (lub innych owoców)
·         100ml spirytusu 96%
·         300ml wody
·         1kg cukru


Przy produkcji nalewek musimy kierować się kilkoma żelaznymi zasadami. Po pierwsze higiena – wszystkie garnki, słoje, łyżki i inne przyrządy muszą być czyste. Dotyczy to również owoców. Pracę zaczynamy od przejrzenia owoców, musimy odrzucić te nadpleśniałe, nadgnite, przejrzałe, niedojrzałe itp. Do nalewki mają prawo trafić jedynie owoce zdrowe. Nie muszą być piękne (zniekształcenie np. w skórce wiśni nie zmieni smaku trunku), ale muszą być bardzo dojrzałe.
Następnie owoce myjemy pod zimną wodą, najlepiej kilka razy, tak by pozbyć się zanieczyszczeń i – jeśli używamy owoców z marketu – resztek wszelkich oprysków, impregnatów, nabłyszczaczy i nie-wiadomo-czego-tam-oni-jeszcze-używają. Jeśli robimy nalewkę z wiśni czy moreli – pestki należy usunąć. Dopuszczalne jest pozostawienie około 10% pestek dla stworzenia specyficznego pestkowego posmaku w gotowym trunku. 


Następnie wrzucamy owoce (ewentualnie lekko rozgniecione) do słoja lub gąsiora. Warstwa owoców powinna sięgać maksymalnie do ¾ wysokości naczynia. Kolejny etap polega na sporządzeniu roztworu alkoholowego i zalaniu nim przygotowanych wcześniej owoców. W tym miejscu przepisy różnią się diametralnie. Kto lub wysokoprocentowe alkohole używa mieszanki wódki i spirytusu, kto woli trochę mniej procentów – spirytusu z wodą. Wybrałem drugą opcję. Na 1 porcję spirytusu 96% przypadają 3 porcje wody (przegotowana, bezsmakowa, bezsapachowa – neutralna). Tak przygotowanym roztworem zalewamy owoce i szczelnie zakręcamy/zamykamy naczynie. Należy odstawić nalew na 6 tygodni (w przypadku miękkich owoców może być trochę mniej) w dosyć ciepłe i możliwie nasłonecznione miejsce – nastąpi maceracja i owoce oddadzą całą dobroć do płynu.


Po 6 tygodniach należy oddzielić płyn od owoców. Mamy już gotową nalewkę wytrawną – raczej rzadko spotykaną. Podaje się ją do jedzenia, najlepiej treściwego. Ja jednak proponuję postępować dalej według przepisu i zrobić nalewkę półsłodką/słodką. Owoce po odsączeniu płynu wracają do naczynia, w którym znajdowały się poprzednio. Warstwy owoców przesypujemy warstwami cukru. Na każdy użyty kilogram owoców należy użyć pół kilograma cukru. Płyn zlewamy do butelki, szczelnie zakręcamy i odstawiamy w ciemne i chłodne miejsce. Czekamy kolejne 6 tygodni.



Po tym czasie cukier zdąży się rozpuścić całkowicie, a owoce oddadzą resztę smaku i aromatu. Tak powstały syrop odcedzamy od owoców – te już nie będą potrzebne i możemy je wyrzucić (chociaż np. wiśnie, na który zrobiono nalewkę świetnie nadają się do wypieku ciast). Syrop cukrowy należy zlać razem z odcedzonym uprzednio płynem. Nalewkę odstawiamy na możliwie długi czas w zaciemnione i chłodne miejsce (de facto można ją pić już teraz, ale jeśli postoi pół roku, rok, czy nawet dwa lata będzie o niebo lepsza). Należy również pamiętać o przefiltrowaniu lub zdekantowaniu nalewki, by była ona idealnie klarowna. 



4 komentarze:

  1. Z Twojego przepisu wynika, iż Twoje nalewki mają moc na poziomie wina ?
    Pozdrawiam,
    jana

    OdpowiedzUsuń
  2. 96%/4 daje 24%, no i należy dodać część soku pochodzącą z owoców, w sumie wychodzi około 20%. Wino ma zazwyczaj 12-13%.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nalewka ma nim 30 %, kolega ma racje - to raczej wino. A wina mają moc do 18 % ku ścisłości.

    OdpowiedzUsuń
  4. dla
    mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń