____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

piątek, 8 lipca 2016

Duży Ben i Faktoria Win – naczynia powiązane?

Karta Win Standard Plus Wiosna/Lato 2016

źródło: www.wiadomoscihandlowe.pl

Przestronne jak na sklep alkoholowy wnętrze. Klimatyczny, acz prosty wystrój. Miła i fachowa obsługa. Półki zapełnione regionalnymi piwami i winami z różnych stron świata. Do tego lodówki wypełnione produktami spożywczymi wręcz błagającymi o dobrego kompana w kieliszku. Są i karafki, korkociągi oraz odpowiednie szkło (wszystko w przystępnych cenach). Mało co bym zapomniał: szafa z ośmioma butelkami wina, których można przed zakupem spróbować (za darmo!). Mowa o Włoszech? Niemczech? Francji? Nie, jesteśmy w Polsce, w Poznaniu.
W stolicy Wielkopolski, przy ulicy Hetmańskiej, pojawił się pierwszy sklep sieci Duży Ben. Jest to jeden z najnowszych projektów grupy Eurocash, odpowiedzialnej również za półki Faktorii Win, które nie tak dawno przecież stanęły w wielu sklepach osiedlowych i na stacjach benzynowych. W Dużym Benie, niestety, na razie znajdziemy jedynie wina dobrze znane z poszczególnych ofert Faktorii. Na szczęście i wśród nich trafiają się ciekawe pozycje. W samym sklepie bardziej niż wina jednak, zaciekawiły mnie piwa. Szeroki wybór regionalnych trunków w przystępnych cenach, których próżno szukać w popularnych marketach czy delikatesach (nawet takich jak Piotr i Paweł czy Alma). I za to duży plus. Plus również za obecność Sudomira, wina którego recenzję przeczytacie poniżej. Można by się przyczepić, że jest to jedyna polska butelka w Dużym Benie. Równie dobrze można by się przyczepić, że u wielu innych importerów nie ma ani jednej. Nie marudźmy więc, mając nadzieję, że nowy projekt Eurocashu szybko się rozwinie, a do winiarskiego portfolio trafią nowe pozycje. Przejdźmy teraz do recenzji pięciu czerwonych win, które trafiły do najnowszej oferty Faktorii Win – Standard Plus Wiosna/Lato 2016, a które znajdziecie również na półkach Dużego Bena.


24 miesiące w beczkach z dębu francuskiego i amerykańskiego. Kupaż Cabernet Sauvignon i Tempranillo. Cena: 24,99zł. Brzmi jak początek horroru klasy B. Ku mojemu zaskoczeniu, horror ten nie jest aż taki straszny. Torre Oria Gran Reserva 2009 w nosie zaskakuje wiśniowo-jagodowym wstępem. Po zamieszaniu zapachy rozwijają się i stają jeszcze bardziej intensywne. Nie sposób nie zauważyć mocnego beczkowego tła, ale wciąż jest tylko tło, a nie dominanta. W ustach wino wydaje się twardsze niż w nosie. Spora dawka tanin, czasami zbyt suchych. Kwasowość na dobrym poziomie. Tutaj niestety beczka już zdecydowanie dominuje i przykrywa przyjemne owocowe preludium, które poznaliśmy na wstępie. Do tego dochodzi tostowo-kakaowy finisz. W skrócie? Nos przyjemny, usta nieco mniej, ocena:



Trochę jakby dla przeciwwagi, Faktoria Win w najnowszej ofercie umieściła zupełnie inne wino produkowane przez Torre Oria – Niche Bobal (34,99zł). Krwistoczerwona, intensywna i klarowna barwa. Znad kieliszka bucha dojrzała wiśnia, a nawet odrobina owoców leśnych. W ustach przyjemny balans. Taniny aksamitne, ale nie do końca wygładzone. Dużo soczystych owoców i finisz z dominującą nutą gorzkiej czekolady. Nie jest nachalne, nie zakleja. Wszystkiego jest tutaj w sam raz. W mojej ocenie jedno z przyjemniejszych win tej oferty i warte swojej ceny (nawet jeśli niektórzy twierdzą, że nie jest to klasyka gatunku, a Bobala to wino na oczy nie widziało).



Jest i przedstawiciel Sycylii w dzisiejszym zestawieniu. Butelka Colpasso Nero d’Avola w cenie 29,99zł nie zachwyca. Nie ma jednak tragedii. Prosty bukiet bazujący na śliwkowych powidłach i ciemnych owocach. W ustach zdecydowanie niska koncentracja aromatów. Finisz krótki, nieco pieprzny. Wino niezbyt ciężkie, proste, ale smaczne. Trochę tanin, trochę kwasu, trochę cukru resztkowego… aromatów też tylko trochę. Średniak ze średniej półki, cena chyba jednak za wysoka.




Zapowiadany Sudomir Rubin z Winnicy Płochockich to w mojej ocenie jedno z najlepszych win tej oferty (zarówno wśród bieli, jak i czerwieni). Za 59zł otrzymujemy wino o ciemnej, purpurowo-wiśniowej barwie. W nosie z początku same jagody. Po czasie powoli dochodzą doń inne nuty kojarzące się z leśnym poszyciem: jeżyny, maliny, nieco ściółki i mchów. W ustach dominuje zdecydowanie owoc, czysty i niczym niezmącony. Podkreślony delikatną kwasowością i taką też taniną. Gdzieś w tle przewija się nuta żelazna, ale nie jest ona na tyle intensywna, aby zaburzyć bardzo dobre wrażenie, jakie robi to wino. Brawo dla Płochockich! Aż prosi się, żeby szukać kompana wśród dań kuchni polskiej!



Ostatnia butelka tej oferty – Mythique La Cuvée 2014. Suknia ciemna, przybrudzona brunatnymi refleksami. Aromaty w nosie dość poważne. Bukiet bazujący na dojrzałej jeżynie, odrobinie ziół i przypraw. Pojawia się również nieco alkoholu. W ustach niestety dużo gorzej. Wino rozwodnione, owocowy aromat ginie gdzieś już na wstępnie, pozostaje cierpka tanina. I nawet kwasowości brak… Fatalnie doprawiony beczką finisz, dominuje mocna goryczka przypominająca mocno przypalone tosty. Cena 49,99zł w tym wypadku powala, bo nawet za jej połowę nie uważałbym, że jest to wino warte swojej ceny. Podsumowując? Oko i nos są przyjemne, usta niszczą wszystko. Chyba największe rozczarowanie tej oferty.


W kontekście całej oferty wina białe wydają się prezentować lepszy poziom. Nie ma tam żadnych perełek, ale jest za to kilka porządnych, orzeźwiających pozycji w sam raz na letni czas. Niektóre czerwienie bardzo rozczarowują, inne z kolei mocno zaskakują. Jedno jest pewne: każdy znajdzie tu coś dla siebie, chociaż wciąż mogłoby być lepiej.

Wina do degustacji otrzymałem od importera.
Białe wina z oferty Standard Plus zostały opisane w poprzednim artykule.
O czerwonych winach z tej oferty przeczytacie również u innych blogerów: Raport z win, BlurpppPrzy winie, Pisane winem, Winowacja, Winiacz, Korek od wina, Enoeno, KoalaWine Trip Into Your Soul.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz