Comiesięczny
przegląd włoskich internetów
Niektórzy z Was pewnie zdążyli zauważyć, że pod koniec
lipca Pentola się nie ukazała. Brak wpisu zbierającego internetowe nowości z
całego miesiąca spowodowany był moją nieobecnością, a co za tym idzie
niemożnością śledzenia na bieżąco włoskich doniesień prasowych. Szybko jednak
nadrabiam zaległości i się poprawiam, dziś przedstawiam subiektywny wybór
informacji z sierpnia.
Początek miesiąca, który dziś wydaje
się być już odległym czasem, dla Włochów nie był szczęśliwy. Jak co roku
większość mieszkańców Italii pierwszego sierpnia szturmem ruszyła na wakacje,
jednocześnie korkując nawet najmniej uczęszczane dotychczas autostrady.
Tradycji stało się za dość i znów setki tysięcy makaroniarzy zaczęło swój urlop
od kilku godzin (w najlepszych przypadkach) w długich korkach.
A skoro o wakacjach mowa: portal
espresso.it bije na alarm. Włochy utraciły swoją pozycję wśród krajów najchętniej odwiedzanych przez turystów. Jeszcze dekadę temu Italia znajdowała
się na szczycie tej listy, dziś z każdym dniem traci coraz więcej do czołówki.
Eksperci ostrzegają, że podczas gdy inne kraje nieustannie pracują nad ich
turystycznym wizerunkiem, Włosi spoczęli na laurach i myślą, że samo „bycie
Italią” wystarczy, aby przyciągnąć tłumy zainteresowanych z całego świata,
którzy z kolei będą wydawać ogromne sumy pieniędzy, aby doznać przez kilka dni „Dolce
Vita”. Italio, svegliati!
źródło: www.food24.ilsole24ore.com |
Do odwiedzenia Włoch wciąż jednak
chętnych nie brakuje i właśnie dla takich ludzi działa Simone Fioravanti
(nazwisko niezbyt przyjemne, znając historię Anni di Piombo…). Ten 32 letni
przedsiębiorca z Aquili stworzył z myślą o turystach (chociaż nie tylko),
którzy niebawem wybiorą się w podróż do Alby i innych włoskich miast słynących
z trufli, niesamowite opakowanie właśnie na te niecodzienne grzyby, które
pozwoli zachować ich świeżość przez niemalże trzy tygodnie! Truffle box powstał
dzięki połączeniu sił wyżej wymienionego przedsiębiorcy i naukowców z
uniwersytetu w Aquili. Opakowanie pozwala na przechowywanie trufli do trzech
razy dłużej niż normalnie, zachowując grzyby w nienaruszonym stanie i sprawiając,
że nawet po długiej podróży przez pół Europy będą one tak świeże, jak w dniu
zbioru. Dodatkowo Truffle box dzięki specjalnemu kodowi wbudowanemu w
opakowanie pozwala śledzić drogę produktu od zbioru do zakupu, jednocześnie
stanowiąc gwarant pochodzenia trufla.
źródło: www.emmavillasblog.com |
Sierpień to również miesiąc drugiego
Palio w Sienie. Co roku 16 sierpnia na sieneńskim Piazza del Campo odbywa się
wyścig ku czci Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej. W tym roku jednak pogoda
spłatała figla organizatorom i po długich, ulewnych deszczach, zdecydowano o przełożeniu wyścigu na dzień później. Palio, które w drodze wyjątku odbyło się 17
sierpnia, zwyciężyła contrada Selva (Las).
Jakby tego było mało, organizatorom
jednego z najstarszych i najbardziej znanych wyścigów konnych świata przeszkodziła
nie tylko pogoda. Po raz pierwszy w historii Palio władze Sieny wyraziły zgodę
na zorganizowanie protestów obrońców praw zwierząt. Te jednak mogły odbywać się
co najwyżej na obrzeżach miasta, w odległości około 6km od Piazza del Campo,
aby nie prowokować niepotrzebnych konfliktów.
Sieneński wyścig to jedna z
największych atrakcji turystycznych Toskanii i Włoch w ogóle. Nie dziwi więc
fakt, że Palio od lat stymuluje artystów i stanowi inspiracje dla wielu
twórców. Cosima Spender, pochodzący z Chianti, ale na stałe mieszkający w
Londynie, zdecydował się nakręcić film o najbardziej znanych i lubianych jeźdźcach (tzw. fantini), którzy biorą lub brali udział w wyścigu. Jak mówi,
będzie to film „złożony ze spojrzeń, zbliżeń, historii społeczeństwa opierającego
się jedynie na koniach”. Czekamy z niecierpliwością. Osobom szukającym więcej
informacji o Palio polecam ostatni numer kwartalnika Italia Mi Piace, gdzie
znajdziecie artykuł mojego autorstwa oraz zachęcam do śledzenia Italianizzato,
bowiem niebawem ukaże się cała seria artykułów o Toskanii, w tym o sieneńskim
wyścigu.
Koniec sierpnia i początek września
to również znak, że czas wrócić do szkoły. Jeśli ktoś szuka niecodziennych
kursów, szkoleń czy klas o ciekawych profilach – z pomocą nadciąga Bolonia. To
właśnie w stolicy Emilii-Romanii powstała "Scuola di alta salumeria italiana". Nowopowstała jednostka edukacyjna ma na celu podtrzymywanie
dobrych tradycji wędliniarskich regionu oraz przygotowanie młodych do ich
kontynuowania. Studenci będą uczyć się fachu od podstaw, a kurs obejmuje tak
naukę poprawnego krojenia szynek, jak i zarządzania sklepem wędliniarskim.
Chętni kandydaci mogą dowiedzieć się więcej wchodząc na stronę szkoły:
www.scuolasalumeria.it.
źródło: www.divini.corriere.it |
Skoro już zrobiło się sielsko: na
blogu Divini Luciano Ferraro pisze o gęsiach-winiarzach. W Umbrii, w połowie
drogi między Torgiano, a Montefalco, znajduje się winnica państwa Roberta i
Emmy di Filippo, którym w uprawie winorośli pomagają gęsi. Tak, to nie żart.
Właściciele już od sześciu lat pozwalają stadu około 200 gęsi przebywać między
krzewami winnymi. Jak twierdzą, zwierzęta użyźniają glebę i poprawiają jej
jakość, wzbogacając jej różnorodność biologiczną. Smaczku całej sprawie dodaje
fakt, że jest to jedyna taka winnica na świecie.
Jakby nie było, do końca lata
jeszcze niemalże trzy tygodnie (przynajmniej tego kalendarzowego). Czuję się
więc usprawiedliwiony, pisząc o 15 białych winach na lato, które polecają
włoscy amatorzy i znawcy tematu… Których udało się Wam już spróbować?
źródło: www.static.wixstatic.com |
Na zakończenie coś dla oka. Dwie
niesamowite galerie. Pierwsza z nich prezentuje prace włoskiego grafika, Andrei
Angioniego, który „zaktualizował” prace wielkich włoskich malarzy dopasowując
je do dzisiejszych czasów. Seria „Italici” to z pewnością niecodzienny projekt.
Druga galeria to z kolei zbiór zdjęć z polski! Nawet włosi pisali o „il Woodstock polacco”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz