Szybkie,
smaczne i… włoskie?
Spece od reklamy już chyba na stałe
wcisnęli Polakom, że jeśli danie zawiera mozzarellę, bazylię i pomidory (lub
chociaż jeden z tych składników) to stanowi ono kwintesencję włoskości. Nic
bardziej mylnego. O ile z mozzarellą zgadzam się w zupełności, bazylią w
połowie, to zupełnie nie rozumiem skąd wzięły się w tym wszystkim pomidory…
Powód? Kuchnia włoska istniała na długo przed Krzysztofem Kolumbem i jego
wyprawą do Ameryki, a więc rzecz jasna pomidory nie mogą być fundamentem kuchni
Półwyspu Apenińskiego! Wystarczy sięgnąć po dobre przewodniki kulinarne lub
książki kucharskie i przekonamy się, jak dużo włoskich dań sięga korzeniami aż
do czasów Imperium Rzymskiego. Nie ma innego wyjścia, jak praca u podstaw i
ciągłe zaprzeczanie reklamowym sloganom.
Z drugiej strony, połączenie
mozzarella, pomidory i bazylia jest bardzo udane i pasujące do wielu typowo
włoskich dań. Pozostawiając na boku słynną sałatkę caprese, wystarczy, że
wspomnę o spaghetti all’amatriciana, które idealnie połączyły się z przywiezionym
przez Kolumba warzywem i od XVI wieku przyrządza się je z dodatkiem sosu
pomidorowego.
Dziś zajmę się przepisem, który
korzeni włoskich prawdopodobnie nie ma, ale składają się nań aż dwa „fundamenty
włoskiej kuchni”. Bez dalszego ględzenia przejdźmy do sedna, a więc polędwiczek
zawiniętych w szynkę, faszerowanych mozzarellą i suszonymi pomidorami.
Składniki:
·
0,5kg polędwicy
wieprzowej
·
100g surowej szynki
(np. Prosciutto di Parma)
·
1 mozzarella
·
Kilka suszonych
pomidorów w oliwie
·
Olej do smażenia
·
2-3 ząbki czosnku
·
Sól
·
Pieprz
·
Rozmaryn (suszony
lub świeży)
Zaczynamy od pokrojenia polędwicy w poprzek włókien na talarki
o grubości około 1,5-2cm. Każdy kawałek polędwicy należy rozbić tłuczkiem na
cienkie plastry. Doprawiamy je solą (oszczędnie, bo polędwiczki zawijać
będziemy w słoną szynkę), pieprzem i rozmarynem z obydwu stron. W każdą
polędwiczkę wcieramy również drobno posiekany czosnek. Na plastrach mięsa
układamy suszonego pomidora i niewielką ilość mozzarelli.
Zwijamy polędwiczki tak, aby ser i pomidory nie wypadły
podczas smażenia, a następnie owijamy je plastrami szynki. Na patelni
rozgrzewamy olej. Gdy tłuszcz osiągnie odpowiednią temperaturę układamy na nim
polędwiczki. Smażymy z obydwu stron przez około 5 minut. Mięso powinno być
miękkie i soczyste w środku, a mozzarella roztopiona.
Tak przygotowane polędwiczki podałem z sosem zrobionym na
bazie esencji pozostałej na patelni po smażeniu, łyżki śmietany (18%), kilku
łyżek tartego sera grana padano i świeżego, drobno posiekanego rozmarynu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz