____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

sobota, 4 kwietnia 2015

Kim był Giuseppe V.?


Dzisiejszy wpis został napisany przez znawcę i pasjonata opery – Pawła Binka. Dzięki jego wiedzy mamy (piszę „mamy”, bo większość jest nowością również dla mnie) okazję zgłębić ten temat w sposób przyjemny i łatwo przystępny. Bez dalszego przeciągania zapraszam Was do zapoznania się z historią Giuseppe Verdiego (i przy okazji bardzo dziękuję Pawłowi za ten wyczerpujący i ciekawy tekst!).

Na Italianizzato zagościła ostatnio Parma, trzecie co do wielkości miasto regionu Emilia-Romania. W poprzednim wpisie Mikołaj dał przedsmak zagadki, którą w tym poście rozwiążemy. Gdy odwiedzicie ojczyznę szynki parmeńskiej, rzuci Wam się w oczy jedna rzecz - pojawiające się niemal na każdym kroku nazwisko niejakiego Giuseppe Verdiego. Jego imię nosi tamtejsze lotnisko, jeden z mostów oraz lokalny chór. Idąc z dworca do centrum natkniecie się na jego ogromny pomnik, a jego brodata twarz będzie zerkać na Was ze słupów ogłoszeniowych i niektórych wystaw sklepowych. Kim był ów tajemniczy Verdi i dlaczego najwięcej go właśnie w Parmie?

źródło: wikipedia.org

Verdi był XIX-wiecznym kompozytorem operowym. Jednym z wielu, a do tego zajmował się gatunkiem muzycznym z naszej perspektywy niszowym. Zatem jakim cudem tak o nim głośno aż do dziś? Po pierwsze, w XIX wieku we Włoszech opera była najchętniej słuchanym i najżywotniejszym gatunkiem muzycznym. Świat opery był wielkim biznesem, bardzo podobnym do dzisiejszego show-biznesu i przemysłu muzycznego. Istniały dziesiątki teatrów operowych, wydawcy  i impresariowie bili się o najzdolniejszych twórców, wielkie gwiazdy sceny wywoływały skandale, a ci, którzy osiągnęli sukces, zbijali ogromne majątki. Dla mieszkańców dziewiętnastowiecznej Europy opera była tym, czym dla nas jest kino: rozrywką, miejscem spotkań i tematem do dyskusji. I to właśnie Giuseppe Verdi był najlepszym, najbardziej kochanym i najpopularniejszym twórcą swoich czasów. Odnosił tak spektakularne sukcesy, że komponował opery dla największych europejskich teatrów, zarobił tak dużo, że zbudował dom spokojnej starości dla muzyków, a dzień po premierze każdej jego nowej opery, wszyscy uliczni kataryniarze grali jej fragmenty ku uciesze przechodniów. Skojarzenie z radiami, grającymi bezustannie single super gwiazd jest jak najbardziej słuszne.

fot. Paweł Binek

Wiemy już, dlaczego pamiętamy Giuseppe aż do dziś. Jednak nadal bez odpowiedzi pozostaje pytanie co łączyło go z  Parmą? Dlaczego nie upamiętnia się go tak bardzo w Neapolu, Wenecji, albo Mediolanie, operowych centrach Włoch? Krótki rzut oka na biografię kompozytora wystarczy do rozwiązania zagadki.
Verdi urodził się w 1813 roku w Le Roncole, malutkiej wiosce 30 kilometrów od... Parmy! Miasta, w którym stawiał pierwsze muzyczne kroki, poznawał operowy świat i z którym był zawsze blisko związany - większość życia mieszkał w równie nieodległym Busseto. Po pierwszym wielkim sukcesie (prapremiera opery Nabucco w 1842 roku), Teatro Regio w Parmie stał się wyjątkowym miejscem dla muzyki Verdiego. Wystawiono tam wszystkie jego opery (w sumie skomponował ich 28), a sezony operowe w 1913 i 1951 roku (w rocznicę narodzin i 50 rocznicę śmierci) wypełnione były tylko dziełami kompozytora z Le Roncole. Przyjrzyjmy się bliżej życiu Verdiego, by w pełni zrozumieć, dlaczego tak bardzo jest on w Parmie i na całym świecie ceniony i upamiętniany.


Po sukcesie Nabucca, swojej trzeciej opery, Verdi stał się jednym z najgorętszych nazwisk na muzycznym rynku Włoch. Niektórzy eksperci posuwają się nawet do stwierdzenia, że historia włoskiej muzyki w latach 1850-1900 to historia Verdiego. Zamówienia na nowe dzieła sypały się jak z rękawa (przez ogrom pracy Giuseppe nazwał lata 40. swoimi "latami na galerze"), a gdy w latach 1851-1853 powstały Rigoletto, Trubadur oraz Traviata - trzy światowe szlagiery będące podstawą repertuaru każdego teatru operowego, aż do dziś - Verdi zyskał status super gwiazdy.
Kolejne jego utwory przemierzały świat zdobywając rzesze zwolenników. Dla dyrekcji każdego teatru honorem było zamówić u Verdiego operę. Do boju o kompozytora przystąpiły największe muzyczne instytucje tamtych czasów. Udało się tylko Operze Paryskiej i Operze w Petersburgu. Dla pierwszej powstały Nieszpory sycylijskie oraz Don Carlos, a dla drugiej Moc przeznaczenia. Zwieńczeniem kariery Włocha miała być Aida, skomponowana na otwarcie Kanału Sueskiego (!). Jednak Verdi, po 16 latach przerwy, już jako prawie osiemdziesięcioletni staruszek, skomponował jeszcze dwie opery: Otello i Falstaffa.  Zaskoczył wszystkich tym, że pomimo podeszłego wieku i lat wypracowywania własnego stylu pisania muzyki, zmienił całkowicie sposób komponowania i ponownie zachwycił publiczność i krytykę. Do tego stopnia, ze po prapremierze Otella rozentuzjazmowana publika wyprzęgła konie z karocy kompozytora i sama pociągnęła ją do hotelu!

źródło: wikipedia.org
  
O muzyce Verdiego można by opowiadać godzinami.  Na końcu posta znajdziecie krótki przegląd jego najważniejszych utworów. Zamiast długiego wykładu z muzykologii, warto przytoczyć kilka ciekawostek (i plotek - gdyby wówczas istniał Pudelek, kompozytor kilkakrotnie gościłby na stronie głównej), ponieważ życie prywatne twórcy z Le Roncole było równie ciekawe,  co jego muzyka.
Verdi słynął ze swojego antyklerykalizmu, co miało podłoże polityczne. Państwo Papieskie w obawie przed utratą ziem i wpływów sprzeciwiało się zjednoczeniu Włoch, a kompozytor był zagorzałym patriotą i orędownikiem powstania państwa włoskiego. Potwierdzenie jego poglądów znajdziemy w operze Don Carlos. Pojawia się w niej Wielki Inkwizytor, jedna z najmroczniejszych postaci w całej twórczości Włocha. Pikanterii poglądom Verdiego dodaje fakt, że w dzieciństwie prawie pobił się z księdzem... podczas mszy. Gdy młody Giuseppe zasłuchał się w grę organów i zapomniał podać księdzu kielich, bądź paterę, krewki włoski kapłan... kopnął go w tyłek! Giuseppe spadł z ołtarza i złorzecząc księdzu wybiegł z kościoła.
Do legendy przeszedł jego wybuchowy charakter. Wielu librecistów (autorów tekstu opery) nie wytrzymało współpracy z Giuseppe i po powstaniu jednego dzieła zrywali kontakt. Jedynym, który wytrzymał wymagania i ciągłe nanoszenie poprawek przez kompozytora był zgadzający się na wszystko Francesco Maria Piave, autor librett między innymi do Traviaty, Rigoletta i Mocy przeznaczenia.
Wiele lat później wywołał skandal obyczajowy. Dłuższy czas po przedwczesnej śmierci pierwszej żony związał się ze śpiewaczką Giuseppiną Strepponi (która jako jedyna była w stanie okiełznać jego wybuchowy charakter). Szybko wywołali falę plotek, ponieważ długie lata żyli ze sobą bez ślubu. Wyobraźcie sobie oburzenie prowincjonalnej, bigoteryjnej społeczności XIX-wiecznego Busseto, gdy wielki gwiazdor mieszka z kobietą bez ślubu kilka domów dalej! Sytuacja była na tyle rozogniona, że przyszli państwo Verdi przeprowadzili się do innej prowincji, by nie musieć znosić docinków sąsiadów.
Z drugiej strony Giuseppe uwielbiał swoją wiejską posiadłość w Busseto. Uwielbiał narzekać na swój zawód kompozytora i powtarzał, że wolałby być rolnikiem, uprawiać winogrona, hodować kury i nie musieć ślęczeć nad fortepianem w dusznym pokoju. Jednak prędzej czy później zawsze wracał do muzyki. Dzisiaj można zwiedzać jego dom i posiadłość, której ważną część stanowi zadbany ogród.
Na koniec zapraszam do słuchania lekko subiektywnej playlisty, którą przygotowałem specjalnie dla Italianizzato. Znajdziecie na niej największe hity włoskiego kompozytora, jak również kilka mniej znanych utworów. Do playlisty dołączona jest krótka ściąga z informacjami o poszczególnych fragmentach. Życzę przyjemnego słuchania i odkrycia piękna muzyki operowej!


Playlista Giuseppe Verdi - Italianizzato


Plik z opisami utworów



Więcej Emilii-Romanii poniżej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz