O
mafii słów kilka
Cytat, który znalazł się w tytule
tego wpisu po polsku brzmiałby: „ich idee podążają na naszych nogach”. Odnosi
się on do dwóch zamachów z roku 1992. Najpierw Giovanni Falcone, a nieco ponad
miesiąc później Paolo Borsellino – dwójka bojowników o pokój, przeciwnikówmafii, którzy doprowadzili do Maksiprocesu w 1986 roku i tym samym ujawnili
sieć powiązań mafijno-polityczno-biznesowych. W ostatnich tygodniach słowa,
które znalazły się na białych prześcieradłach wywieszonych w Palermo po
zabójstwach dwóch wielkich przedstawicieli prawa nabierają nowego
znaczenia.
23 czerwca włoska policja, przy
współpracy z policją finansową oraz wydziałem kryminalistyki i przestępczości
zorganizowanej, dokonała 91 aresztowań. Wczesnym rankiem w kajdankach
odprowadzono do aresztu członków nowej cupoli
(cupola – wierzchołek, najważniejsze
persony w organizacji mafijnej). Wśród zaaresztowanych znaleźli
się, między innymi: Domenico Palazzotto oraz Girolamo Biondino. Te dwa nazwiska
są idealnym dowodem na to, jak przeszłość miesza się z teraźniejszością w sycylijskiej
organizacji mafijnej.
Palazzotto to
dwudziestodziewięcioletni członek mafii, spokrewniony z Paolo Palazzotto (ten z
kolei został jako pierwszy aresztowany za zabójstwo policjanta w 1909 roku, a
następnie uniewinniony z powodu braku dowodów). Domenico objął stanowisko
kierownicze w Cosa Nostra po tym, jak jego kuzyn Gregorio (pełniący funkcję
bossa) został aresztowany kilka miesięcy wcześniej. W podsłuchanych przez
policję rozmowach Domenico Palazzotto chwali się, że to właśnie „wuja jego
ojca, Paolo Palazzotto, dokonał pierwszego zabójstwa policjanta w Palermo”.
Drugie z wymienionych nazwisk,
Girolamo Biondino, jest również silnie powiązane z historią mafijną. Otóż
Girolamo jest bratem Salvatora Biondino – ten z kolei był kierowcą Totò Riiny
(jedna z najważniejszych postaci Cosa Nostra, aresztowany w latach ’90;
ujawniono jego powiązania z Giulio Andreottim, siedmiokrotnym premierem Włoch).
W wyniku operacji „Apokalipsa”
aresztowano najważniejszych przedstawicieli sycylijskiej organizacji
kryminalnej, ale nie należy się łudzić – pomimo, że jest to duży cios dla
mafii, nie przestanie ona istnieć. Co więcej, prędzej rozwinie się jeszcze
bardziej i zacznie działać w coraz to nowych obszarach, niż zniknie. W czasie,
gdy policjanci wyprowadzali w kajdankach bossów, z więzień zostało zwolnionych
36 innych mafijnych szefów. Dzisiejsza Cosa Nostra nie jest już taka, jak
chociażby pod koniec ubiegłego wieku. Bossowie nie ukrywają się, mają konta na
portalach społecznościowych (wspomniany Gregorio opublikował jakiś czas temu na
swoim profilu na facebook’u: „Nie boję się kajdanek, ale tych, którzy zaczynają
sypać by je zdjąć”). Mafia żyje w ścisłej symbiozie ze światem wielkiej i małej
polityki, biznesy mafijne są szarą strefą, trudno zakwalifikować je do
nielegalnych, a jeszcze trudniej do legalnych. Walka z sycylijską Cosa Nostra,
neapolitańską Camorra, czy kalabryjską ‘Ndrangheta stała się jeszcze
trudniejsza niż dotychczas.
Z drugiej strony, pomimo, że państwo
walczy z mafią (pod wszystkimi postaciami i we wszystkich regionach), to wciąż
jest w społeczeństwie wiele osób, które ją wspierają. Doskonałym przykładem na
to jest sytuacja, która miała miejsce 6 lipca, w Kalabryjskiej miejscowości
Oppido Mamertina. Podczas tradycyjnej religijnej procesji kilkadziesiąt osób
niosących figurę Matki Boskiej zatrzymało się z nią pod domem 82 letniego bossa
‘Ndranghety – Giuseppe Mazzagattiego. Po pochyleniu figury przed miejscem
zamieszkania kryminalisty (skazanego na dożywocie, ale przebywającego w
areszcie domowym ze względu na stan zdrowia) procesja ruszyła dalej. Akt ten
wywołał oburzenie obecnego tam dowódcy miejscowych karabinierów i wraz z
podległymi mu funkcjonariuszami opuścił procesję. Sytuacja wywołała skandal
także dlatego, że kilka tygodni wcześniej papież Franciszek podczas wizyty
właśnie w Kalabrii nałożył ekskomunikę na wszystkich mafiosów.
Zamieszczam dwa
fragmenty z filmu „Il Divo” (polski tytuł „Boski”) opowiadającego historię
Giulio Andreottiego. Pierwszy z nich przejrzyście pokazuje jakie są skutki
powiązań świata polityki, biznesu i mafii. Drugi natomiast obrazuje w nieco
ironicznej konwencji scenę pocałunku Totò Riiny i Giulio Andreottiego (pocałunek
ten symbolizował współpracę i silne powiązanie mafii z polityką).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz