____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

niedziela, 6 lipca 2014

Piotr i Paweł Goosebump 2012 IGT

Gęsia skórka z południa Włoch


            Gęsia skórka na Sycylii? Upał, skwar, błękitne niebo i spalona od słońca ziemia. Gdzie w tym miejsce na gęsią skórkę? No chyba, że wywołaną przez coś zgoła innego niż chłód. Bo na Sycylii nawet bryza jest ciepła.

źródło: wikipedia.org

            Piotr i Paweł udowodnił mi, że w zamkniętej zakrętką butelce może znaleźć się porządna dawka przyjemności wywołujących także gęsią skórkę. Nomen omen i basta. Pamiętacie Lagreina, którego opisywałem jakiś czas temu? Porządne wino od Mezzacorona, firmy która pokazała mi, że można zająć się produkcją masową, ciągle stojąc na straży jakości i relatywnie niskiej ceny. Lagrein bardzo mi smakował, Goosebump również. Po prostu kolejny świetny produkt od tego producenta. A że na zakrętkę? Cóż, trochę mniej magii, trochę więcej pragmatyzmu.
            Piękny ognisto rubinowy kolor, połyskliwy jakby uśmiechał się i zapraszał do zanurzenia nosa w kieliszku. A nos, czyniąc to, znalazł się w raju. Dobrze wyważona mieszanina nut owocowych i beczkowych. Maliny świeże, prosto z krzaka. Maliny w postaci delikatnej konfitury. Jagody lasem pachnące, podbite to wszystko aromatyczną wanilią i odrobiną lukrecji. Można by tylko wąchać i człowiekowi wystarczy już doznań. Przejdźmy jednak do ust, bo tutaj ostatnia część trylogii smaków i zapachów. Kosz pełen czerwonych owoców prosto z ogrodu, ale też przywołujących na myśl babciną konfiturę. Beczki w ustach jakby trochę mniej, ale to nie szkodzi. Jest za to czekolada, gorzka, aksamitna, pysznie wieńcząca tę ucztę dla powonienia i podniebienia.
            O ile Lagrein był dla mnie osiłkiem z pieprzną nutą, o tyle Goosebump jawi mi się jako romantyk z nieco gorzkim, ale jednak szczęśliwym zakończeniem. Idealne wino na wieczór we dwoje, idealne wino na wieczór w samotności. Nie kalałbym go żadnymi dodatkami, tak więc solo. Trzeci punkt dla Piotra i Pawła, drugi dla Mezzacorona. POLECAM.
  


Nazwa: Goosebump 2012 IGT
Producent: Mezzacorona
Miejsce zakupu: Piotr i Paweł
Cena: 31zł
Rodzaj wina: czerwone, wytrawne
Ocena: 




2 komentarze:

  1. Tomasz Gajownik6 lipca 2014 19:04

    Paradoksalnie, polubiłem wina rodem z Sycylii podczas pobytu w Paryżu. Czy Szanowny bloger mógłby podać lub wskazać informację na temat jaki szczep wina kryje się w tej butelce? Notabene, świetna recenzja - gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  2. W Goosebump'ie mamy mieszankę Nero d'Avola, Syrah i Merlota ;).

    Dziękuję za opinię, bardzo się cieszę, że się podoba i na coś przydaję się z moim grafomaństwem.

    OdpowiedzUsuń