Afera łapówkarska w Wenecji
Wczorajszego ranka włoska prasa
pisała jedynie o Scandalo Mose i
aresztowaniach, których dokonano w związku z tą sprawą w Veneto. Zamieszani są
politycy, przedsiębiorcy, urzędnicy, a nawet emerytowany generał policji
skarbowej. Dziennikarze już okrzyknęli tę aferę mianem Weneckiego Tangentopoli,
ale zacznijmy od początku.
Czym jest Mose (Modulo Sperimentale
Elettromeccanico)? W skrócie: jest to system zapór mający chronić Wenecję i
lagunę przed podnoszeniem się poziomu wody w Adriatyku. Składa się z szeregu
ruchomych blokad będących w stanie na jakiś czas izolować miasto od wód
morskich. Budowa tego systemu została powierzona spółce Consorzio Venezia Nuova
przez Ministerstwo Infrastruktury i Transportu (a dokładniej przez wydział
zajmujący się gospodarką wodną w Veneto).
Do rzeczy, od wczoraj we włoskich
mediach pojawiają się kolejne artykuły zawierające nowości na temat afery
korupcyjnej w północno-wschodnim regionie Italii. Prokuratura wydała nakazy
aresztowania dla 25 osób, a dla kolejnych 10 zarządzono areszt domowy, co
więcej prowadzone jest dochodzenie dotyczące 300 innych podejrzanych. Wśród
oskarżonych pojawiają się burmistrz miasta (Giorgio Orsoni, Partito
Democratico) oraz radny ds. infrastruktury w regionie – Renato Chisso (Forza
Italia). Dochodzenie prowadzone od trzech lat ukazało system powiązań, który
utworzył się między politykami, a ludźmi biznesu. Orsoniemu zarzuca się
przyjęcie przelewu na 100 tysięcy euro oraz kolejnych 400 tysięcy w gotówce
podczas kampanii wyborczej w 2010 roku. Inny polityk, Giancarlo Galan, (wtedy
prezydent Regionu Veneto, Forza Italia) oskarżony jest o przyjęcie kwoty w
wysokości 200 tysięcy euro od Piergiorgio Baity (przedstawiciel Mantovani –
firma biorąca udział w budowie Mose). Ten sam przedstawiciel FI oskarżony jest
również o otrzymanie kolejnych blisko trzech milionów euro w latach 2004-2008
(między innymi za wyrażenie przychylnej opinii o systemie zapór).
GIORGIO ORSONI, źródło: corriere.it |
Aresztowany został także Giovanni Mazzacurati, wysoko
postawiony przedsiębiorca, reprezentujący Consorzio Venezia Nuova (przypomnę:
spółka, której powierzona została budowa Mose). Na 711 stronach rozporządzenia
wydanego przez GIP (Giudice per le
Indagini Preliminari – podmiot zajmujący się dochodzeniem wstępnym podczas
postępowania karnego) pojawiają się nazwiska doradcy regionalnego Giampiero
Marchese (PD), przedsiębiorców Franco Marbiolo oraz Roberto Meneguzzo, a nawet
nazwisko przedstawiciela wymiaru sprawiedliwości – Vittorio Giuseppone. Jest
tam także kolejna przedstawicielka partii Berlusconiego – była euro deputowana
Amalia Sartori.
GIANCARLO GALAN, źródło: repubblica.it |
Sprawa uderzyła mnie tym bardziej, że jeszcze kilka dni
temu czytałem o tym, że Mose nie uchroni Wenecji i jest systemem nieskutecznym.
Cóż… możliwe, że jedną z przyczyn są opisane powyżej zależności. Inną sprawą
jest fakt, że w skandal zamieszane są jedynie nazwiska z Partito Democratico
oraz Forza Italia. Takie informacje to woda na młyn Beppe Grillo i, w rzeczy
samej, politycy z Ruchu 5 Gwiazd ruszyli do ataku. Profile na FB oraz na
Twitterze należące do grillini zapełniły się pytaniami retorycznymi i oskarżeniami.
Luigi Di Maio pisze „co jeszcze muszą zrobić te partie, by nie zasługiwać na
głosy mieszkańców Włoch?”, Alessandro Di Battista natomiast wyraża jedynie
gorzką konstatację „wykorzystują to, co pozostaje z naszego kraju i jedynymi,
którzy walczą z korupcją jesteśmy my”. Niektórzy parlamentarzyści idą o krok
dalej i tak czytamy: „Mose to jedynie wierzchołek góry lodowej”.
Italio, dokąd zmierzasz? Jak Włochy mogą wyjść z kryzysu,
skoro politycy ciągle myślą jedynie o napychaniu sobie kieszeni? Tangentopoli
na miarę nowych czasów pokazało, że nie tylko mafia potrafi dobrze dogadywać
się z politykami. W tym wszystkim, spokojny jak zawsze Minister Infrastruktury,
Maurizio Lupi, informuje: „Mose jest zrealizowane w 85%, budowa musi być ukończona w sytuacji
całkowitej przejrzystości finansowej bez wzrostu kosztów, w wyznaczonym
czasie”. Oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz