Château
Cazal Viel Saint Chinian Vieilles Vignes 2013
Majówkowe lenistwo w tym roku nie dla mnie. Wręcz
przeciwnie, na przekór wszystkiemu mam wrażenie, że tegoroczny długi weekend
jest dla mnie zdecydowanie bardziej pracowity, aniżeli bym sobie tego życzył.
Tym bardziej ucieszyła mnie propozycja Sebastiana (autor bloga Zdegustowany – co mi wino na język przyniesie), abyśmy testowali dziś różowe wina na bazie
grenache/garnachy. Pomysłodawca tematu zaznaczył, że szczep ten może występować
solo lub w towarzystwie innych odmian, pole do popisu więc mieliśmy niemałe.
Chociaż w ten sposób mogłem poczuć nieco majówkowego klimatu i pomarzyć, jak
pięknie byłoby sączyć taki róż wczesnym wieczorem nad jeziorem…
No właśnie, ale jaki róż? Butelkę do testu znalazłem u wielkopolskiego
importera Vininova. Różowe Château Cazal Viel Saint Chinian Vieilles Vignes
2013 udało mi się kupić w promocji, dzięki czemu zapłaciłem za nie niemal marketową
cenę – 29,90zł. Jest to kupaż trzech szczepów: syrah, grenache, cinsault. Niestety
ani importer, ani sam producent nie podają procentowego udziału poszczególnych
odmian. Apellation Saint Chinian Contrôlée to raczej mało znana w Polsce apelacja
znajdująca się na południu Francji, w regionie Langwedocja. Przepisy prawne
regulujące zasady produkcji wina w tym rejonie stanowią, że w skład win
zaetykietowanych jako Apellation Saint Chinian Contrôlée mogą wchodzić między innymi następujące szczepy: carignan, cinsault, grenache, lledoner pelut, mourvèdre
oraz syrah. Ponadto aż 70% miejscowych upraw stanowią mourvèdre oraz szczep
będący bohaterem dzisiejszych Winnych Wtorków, tj. grenache.
W kieliszku wylądował zatem typowy przedstawiciel swojego
regionu. Suknia brzoskwiniowa (tak powiedziała pani I., dla mnie to kolor z
gamy ciepłych odcieni różu…). W nosie dominują miękkie owoce. Trochę białych i
czerwonych porzeczek oraz agrestu, gdzieś na boku nawet i maliny. Do tego nuta
iście egzotyczna pod postacią liczi. Wino w ustach jest miękkie, krągłe, ze
stosunkowo niską kwasowością. Raczej powoli kierujące się ku schyłkowi, ale
wciąż dające dużo radości podczas picia. Świetnie zgrałoby się z grillowanym
łososiem lub krewetkami, warzywnym risotto czy grillowaną piersią z kurczaka i,
co było niemałym zaskoczeniem również dla mnie, dobrze pasowało do ciasta
drożdżowego z czerwonymi porzeczkami (zaznaczam jednak, że ciasto to było
ubogie w cukier).
Nazwa: Saint
Chinian Vieilles Vignes 2013
Producent:
Château Cazal Viel
Miejsce zakupu: Vininova
Cena: 29,90zł
(47,90zł)
Rodzaj wina: różowe,
wytrawne
Ocena:
Gwoli sprawiedliwości w ramach apelacji mozna jeszcze produkować wina z odmian: grenache blanc, marsanne, roussanne, vermentino, carignan blanc, clairette i viognier
OdpowiedzUsuńjongleur
Dzięki za doprecyzowanie! Zaraz odnotuję odpowiednią zmianę w tekście.
Usuń