____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

piątek, 19 lutego 2016

Burza w kieliszku//Jancis Robinson

O winie i nie tylko


Plan był taki: jeden felieton na jeden dzień. A później rzeczywistość zweryfikowała moje zamiary i przeczytałem „Burzę w kieliszku” od deski do deski w ciągu jednego wieczora. Mało jest tak ujmujących, napisanych bez zadęcia i z zachowaniem szacunku należytego czytelnikowi, książek w świecie winiarskim.
Wydana z okazji jubileuszu 20-lecia Domu Wina publikacja, zbierająca wybrane felietony Jancis Robinson, które ukazały się na łamach magazynu „Czas Wina” w latach 2009-2015, doskonale ukazuje, że ta brytyjska znawczyni win jest wciąż w dobrej formie. Artykuły na wysokim poziomie merytorycznym, w które Robinson wplata swoje przemyślenia (a są one często otwarcie krytyczne względem współczesnego świata), nie wymagają żadnego komentarza, proszą jedynie czytelnika o chwilę refleksji.
Nie, nie musisz być amatorem najdroższych win świata. Nie musi Cię interesować różnica pomiędzy Sangiovese z Chianti, a tym z Montepulciano. Niekoniecznie musisz też być zainteresowany światową konsumpcją Rieslinga. Nawet jeśli masz w nosie poziom wód w Żyrondzie i jego wpływ na tamtejsze winnice, niczemu to nie przeszkadza. Czytając felietony autorstwa Robinson ma się wrażenie, że poradziłaby sobie ona równie dobrze z pisaniem o, wybaczcie, pietruszce. Inaczej mówiąc: kto bierze do ręki „Burzę w kieliszku”, ma do czynienia z niebywałym talentem (tak winiarskim, jak i pisarskim).
Skoro już wspomniałem o tej tematyce, warto zaznaczyć, że pani Robinson w swoich wywodach wcale nie skupia się na enologii sensu stricto. Dużo tam tematów obocznych, czasami na pozór niewiążących się z butelką wina. Wśród poruszanych zagadnień przewija się troska o środowisko, światowy kryzys ekonomiczny czy sztuka komunikacji międzyludzkiej. Wszystko to, aby uzmysłowić czytelnikom, że wino to nie tylko trunek pozwalający na rozluźnienie, miłe spędzenie czasu ze znajomymi. To również ważny element mający wpływ na relacje społeczne, obiekt westchnień i zachwytów, przedmiot poddawany wnikliwej analizie ekonomicznej, mający na celu generowanie dochodu, a nawet twór podnoszony do rangi sztuki.
Warto poznawać różne aspekty winiarstwa, w tym te luźno odnoszące się do rzeczywistości w jakiej przyszło nam żyć. Pomóc w tym może „Burza w kieliszku”, która niekoniecznie musi skończyć się wraz z ostatnim zdaniem ostatniego felietonu. Wszak wino nieustannie oddziałuje na przyrodę, gospodarkę i nas samych. Jest to zauważalne gołym okiem. Wystarczy chcieć.


4 komentarze:

  1. hej Mikołaj! od kilku dni już miałem sprawdzić czy blog nadal istnieje i ku mojej wielkiej radości – tak! dobra robota, tak trzymać. bardzo lubię ludzi z taką pasją. uszanowanie i pozdrowienia z CH!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Tymo! Cieszę się, że czasem tu zaglądasz :) Dobrze wiesz, że to co napisałeś, równie dobrze (albo i nawet bardziej) odnosi się do Ciebie. Czy zawitasz kiedyś do Polski i będziemy mieli okazję porozmawiać jak kiedy odwiedziłeś mnie w Vercelli? :)

      Usuń
  2. Czy książka jest dostępna w księgarniach czy raczej szukać gdzieś w internecie? Zaintrygowała mnie Twoja recenzja i już przymierzam się do zakupu.
    -------
    korekodwina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co mi wiadomo chyba nie ma jej w ogoólnej sprzedaży, ale chętnię Ci pożyczę :)

      Usuń