Szczera
czerwień z Piemontu
Dawno w Piemoncie mnie nie było,
zarówno fizycznie, jak i enologicznie -
to znaczy otwierając butelkę z tego regionu. O ile w pierwszym sensie
zawitam tam dopiero jesienią, o tyle szybki wypad do regionu „u stóp gór”
odbyłem dzięki flaszce zakupionej od łódzkiego importera Moja Italia.
Barbera to szczep, który wręcz
idealnie udaje się w Piemoncie. Daje wina różne, tak pod względem jakości, jak
pod względem stylu. Wszystkie jednak butelki z nazwą tego szczepu na etykiecie
łączy jedna cecha: owocowość. Czy to świeże, dojrzałe wiśnie, czy to nieco
wygotowane inne czerwone owoce, czy też wreszcie jagody i jeżyny rodem z lasu.
Wina te przy tym są zazwyczaj dość lekkie (chociaż bywają wyjątki, jak choćby
Barbera d’Asti od Icardi).
Barbera od Cascina i Carpini
zdecydowanie wpisuje się w wyżej przedstawiony obraz. Wino ma czerwoną barwę z
fioletowo-purpurowymi refleksami. Da się tu wyczuć mieszankę jeżyn, wiśni i
owoców leśnych. Wszystko to przyprószone odrobiną przypraw i ściółki leśnej. Na
podniebieniu w pierwszym momencie dość wysoka kwasowość, która ulega
złagodzeniu po porządnym napowietrzeniu wina. Wino średnio-ciężkie z łagodną
taniną i długim, owocowym finiszem. Dobrze zagra z pierwszymi daniami na bazie
makaronów i mięsnych sosów, uniesie też niezbyt ciężkie drugie dania (mogą być
polędwiczki wieprzowe itp.). Dobre wino nie tylko na co dzień, nie przyniesie
wstydu na niedzielnym stole.
Nazwa: Colli
Tortonesi Barbera 2012 DOC
Producent: I
Carpini
Miejsce zakupu: Moja
Italia
Cena: 55zł
Rodzaj wina: czerwone,
wytrawne
Ocena:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz