____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

sobota, 14 marca 2015

Wicehrabia przepołowiony, czyli il Visconte dimezzato

Italo Calvino o dwoistości ludzkiej natury


Jakoś tak się dzieje, że jak człowieka zmuszać prośbą czy groźbą do czegoś, to zawsze będzie stawiać opór. Dać człowiekowi jedynie trochę wolności, a sam zrobi to, o co przed chwilą był proszony. A jak jeszcze zacząć odradzać i na przekór mówić „nie rób tego”, to czym prędzej to uczyni… Taka chyba ludzka natura.
            Właśnie tak się poczułem, gdy znajomemu Włochowi powiedziałem, że niedawno wpadła mi w ręce książka Italo Calvino pt. Il Visconte dimezzato (książka została przetłumaczona na język polski pod tytułem Wicehrabia przepołowiony) i z chęcią ją przeczytałem. Dostałem odpowiedź, że była to jedna z jego lektur w szkole i wcale miło jej nie wspomina. No tak, natychmiast w głowie pojawiły mi się wspomnienia ze szkoły podstawowej (chyba jedynie O psie, który jeździł koleją oraz Dzieci z Bulerbyn dobrze wspominam z tego okresu), gimnazjum (podczas tych trzech lat najbardziej interesowały mnie lektury tzw. uzupełniające) oraz liceum (dziś mogę to powiedzieć bez cienia ironii: cieszę się, że w tym czasie buntownicza natura trochę się we mnie uspokoiła i książki zalecane przez ministra edukacji czytałem „jak leci”).
            Wróćmy jednak do tematu tego wywodu, a zatem książki Calvino o dwoistości ludzkiej natury. Główny bohater, wicehrabia (zdaję sobie sprawę, że po włosku brzmi to o wiele lepiej), wraca z wojny przepołowiony – dosłownie i w przenośni. Linia, która dzieli go na dwoje jest tą samą, która wyznacza granicę między człowiekiem dobrym, a człowiekiem złym. Fakt ten staje się podłożem do licznych perypetii i przygód, w które zamieszani są zazwyczaj poddani wicehrabiego. Co więcej – prawie zawsze zostają oni przez głównego bohatera boleśnie poszkodowani. Nie ma znaczenia tutaj, czy sprawcą owych szkód jest „dobra część wicehrabiego”, czy też ta zła – obydwie osobowości okazują się być niekompletne i niezdolne do życia bez swojej drugiej połowy, stanowiącej dlań przeciwwagę.
            Wydaje mi się, że moje krótkie streszczenie treści Il Visconte dimezzato jest wystarczające, aby nie wyjawić za dużo, a dać obraz tego, co znajdziemy w tej krótkiej powiastce (bo jest ona naprawdę króciutka). Dzieło (dziełko?) Calvino jest pierwszą z trzech części trylogii I nostri antenati (pl. Nasi przodkowie). Warto sięgnąć po wszystkie trzy części!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz