____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

środa, 10 września 2014

Lidl Brunello di Montalcino 2008 D. O. C. G.

Sieneńska korona


            Brunello to wino, którego nikomu przedstawiać nie trzeba. Symbol i jeden z najważniejszych obiektów westchnień toskańskich wakacji. Produkowane w okolicach Montalcino, a więc w prowincji Siena, podbija serca wielu nie od dziś. Wśród ogólnie dostępnych Brunello w Polsce z pewnością można wymienić te od Banfi oraz Poggio San Polo. Historia tej apelacji zaczęła się na dobre, gdy odkryto posiadłość Biondi Santi i wyprodukowane przez tego producenta Brunello di Montalcino z 1891 roku (które to okazało się być prawdziwą perełką, o niezaprzeczalnym potencjale do starzenia). Prawda jest jednak taka, że wina te w Polsce kosztują już niemałe pieniądze (dla zwykłego śmiertelnika wydatek ponad 100zł za butelkę to jednak dużo). Wyszukałem już jakiś czas temu w Lidlu Brunello za 50zł i bardzo się zdziwiłem. Bo czego tu oczekiwać od wina, które podobne pieniądze kosztuje we Włoszech, w miejscu produkcji? Po dosyć ciężkim dla mnie okresie przyszedł czas na świętowanie i tak rzeczona butelka trafiła na stół, by potowarzyszyć żeberkom i karkówce z grilla.

źródło: wikipedia.org

            Wino ma barwę rubinową, średnio-intensywną, przy krawędziach dostrzegalne są ciepłe, pomarańczowe refleksy. Po zamieszaniu na ściankach pojawiają się grube i dosyć gęste łzy. W nosie zdecydowana wanilia, jeżyny i tytoń. Już po samym zapachu można było się domyślać, że nie jest to byle winiacz.
            Usta zaraz po otwarciu zdecydowanie zbyt agresywne. Jeżyny, kwaśne czerwone porzeczki, gdzieś w tle wycofana wanilia i lukrecja. Na finiszu odrobinę tanin i goryczka. Postanowiłem odczekać i dotlenić wino, by poddać je drugiej próbie. Po około dwóch godzinach smaki się ułożyły i tak jeżyny z porzeczką stały się mniej kwaśne, doszła żurawina, wanilia stała się bardziej wyraźna, taniny na końcówce również. Do tego wykończenie kawowo-czekoladowe i długi posmak jako kropka nad „i”. Wino wciąż jednak określam jako agresywne, męskie, o bogatym ciele. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się niczego dobrego po Brunello za 50zł, a tu taka niespodzianka. Zdecydowanie do jedzenia treściwego, tłustego i koniecznie dotleniać przez 1-2 godziny przed piciem.


Nazwa: Brunello di Montalcino 2008 D. O. C. G.
Producent: Vigna Italia s.r.l.
Miejsce zakupu: Lidl
Cena: 49,99zł
Rodzaj wina: czerwone, wytrawne
Ocena: 




10 komentarzy:

  1. lepiej opisz brunello z kauflanda..............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się podjąć :) ale poproszę o jakieś dokładniejsze info (dokładna nazwa, rocznik itp. lub fotka etykiety).

      Usuń
    2. super, że Pan daje świetne recenzje do win dostępnych w tańszych wydaniach

      Usuń
  2. Zresztą supertoskan IL Principe od Machiavelli też świetny cena ok. 45zł smakuje przynajmniej na dwa razy tyle. Próbowałem też innych włoskich z Kauflanda i raczej słabo Ricossa Barbaresco 2007 ciężko ocenić bo jedna butelka butelka była świetna, a druga mocno przeciętna, ale za 30zł warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, super! Dziękuję za info, jak tylko będę w okolicach Kauflandu i przepiję trochę z moich piwnicznych zapasów skorzystam z okazji by kupić polecane przez Was wino. Chętnie popróbuję, bo Brunello w okolicach 50zł i do tego całkiem dobre to rzadkość ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Idę dziś do Lidla i poszukam tego Brunello:)

    OdpowiedzUsuń
  5. dobre wlasnie pije w Zurichu, Kosztuje 12 CHF

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam, ale dopytam - gdzie jest butelkowane ??? Na etykiecie jest tylko "wyprodukowane we Włoszech" ...
    Dobre wina są butelkowane w WINNICY a nie "gdzieś"...
    Wolę dopłacić i mieć prawdziwy trunek (ze sklepu z winami) który nie będzie "agresywny" i nie będę musiał czekać dwóch godzin w napięciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podlega dyskusji, że (z reguły) najlepsze wina butelkowane są w winnicy i tak powinno być. Na wstępie zaznaczyłem, że sam byłem niepewny i ciekawy jakości wina, jakie znajdę w tej butelce. A co do czekania dwóch godzin - ciężkie wina prawie zawsze wymagają cierpliwości od degustatora, więc w tym wypadku nie jest to wyjątek. 2h lub porządne przewietrzenie konieczne ;]

      Usuń
    2. Banfi zaczyna się od muro

      Usuń