Włoski
Marek Grechuta
źródło: http://www.ondarock.it/images/monografie/fabriziodeandre_2_1343928697.jpg |
Do napisania kilku słów o Fabrizio
De André zbieram się już od dłuższego czasu, ale tak wielka postać w świecie
włoskiej piosenki wymaga specyficznego nastawienia, wymaga czasu, skupienia i
spokoju. Bowiem Faber, jak często go nazywano, to postać nietuzinkowa, z
pewnością jedna z największych gwiazd, jakie kiedykolwiek wydała italska
ziemia.
Urodzony 18 lutego 1940 roku w Genui
Fabrizio swój przydomek Faber zawdzięcza nie nazwisku, a kredkom (jakkolwiek
śmiesznie to nie brzmi). Przyjaciel piosenkarza z dzieciństwa nazywał go tak,
ponieważ De André uwielbiał pastele i kredki produkowane właśnie przez firmę
“Faber-Castell”. Pomimo, że postać ta poza granicami Bel Paese jest raczej mało
znana lub właściwie nieznana, to warto zwrócić nań uwagę. Fabrizio De André
bardzo szybko stał się kimś w rodzaju wieszcza (lub poety) narodowego. W swoich
piosenkach poruszał tematy kontrowersyjne, aktualne, dotykające problemów
zwykłych ludzi. Chętnie śpiewał o prostytutkach, przedstawiał je w innym
świetle niż to czyniono (o ile w ogóle czyniono) zazwyczaj. Słynna stała się
piosenka Bocca di Rosa, która to
opisuje scenę wyjazdu pewnej damy lekkich obyczajów z miasta, gdzie świadczyła
swoje usługi. Znamienny jest fakt, że przy tej okoliczności zbierają się
właściwie wszyscy mieszkańcy, by pożegnać tak ważną personę.
Inne utwory autorstwa Fabera,
których z pewnością pominąć nie wolno to La
domenica delle salme, Il testamento di Tito czy Guerra di Piero. Pierwsza z
nich opisuje w dosadnych, często wulgarnych, lecz celnych stwierdzeniach II
Wojnę Światową oraz politykę zachodu i wschodu zaraz po konflikcie. Co ciekawe
pojawia się tam również akcent polski:
„I polacchi non morirono subito e inginocchiati agli ultimi semafori rifacevano il trucco alle troie di regime lanciate verso il mare…”
(„Polacy nie umarli natychmiast i na kolanach, przy ostatnich światłach, ponownie oszukiwali dziwki reżimu rzucone na morze…”)
Il
testamento di Tito do interpretacja Dziesięciu Przykazań Bożych z punktu
widzenia Tito – jednego ze złoczyńców, którzy zostali ukrzyżowani razem z
Jezusem. W piosence tej Faber kolejno wymienia nakazy Boskie, a następnie
usprawiedliwia przestępcę podając wyjaśnienia nie do końca zgodne z nauką
Kościoła, które mimo wszystko wydają się być poprawne z punktu widzenia logiki.
Guerra
di Piero (zwana też La ballata d’eroe)
to niezwykle proste, ale mrożące krew w żyłach przedstawienie frontu i
konfliktu zbrojnego. W kilku słowach Fabrizio De André zdołał ukazać tragedię,
jaką jest wojna. Temat ten pojawia się równie często w piosenkach Fabera, jak
prostytutki, ludzie biedni, czy złoczyńcy. Nie siląc się na piękne zakończenie
tekstu, oddaję głos mistrzowi:
"Quello che non ho" słucham za każdym razem gdy jadę do Włoch ;)
OdpowiedzUsuńPaweł