Sieneńska korona
Brunello to wino, którego nikomu
przedstawiać nie trzeba. Symbol i jeden z najważniejszych obiektów westchnień
toskańskich wakacji. Produkowane w okolicach Montalcino, a więc w prowincji
Siena, podbija serca wielu nie od dziś. Wśród ogólnie dostępnych Brunello w
Polsce z pewnością można wymienić te od Banfi oraz Poggio San Polo. Historia
tej apelacji zaczęła się na dobre, gdy odkryto posiadłość Biondi Santi i
wyprodukowane przez tego producenta Brunello di Montalcino z 1891 roku (które
to okazało się być prawdziwą perełką, o niezaprzeczalnym potencjale do
starzenia). Prawda jest jednak taka, że wina te w Polsce kosztują już niemałe
pieniądze (dla zwykłego śmiertelnika wydatek ponad 100zł za butelkę to jednak
dużo). Wyszukałem już jakiś czas temu w Lidlu Brunello za 50zł i bardzo się
zdziwiłem. Bo czego tu oczekiwać od wina, które podobne pieniądze kosztuje we
Włoszech, w miejscu produkcji? Po dosyć ciężkim dla mnie okresie przyszedł czas
na świętowanie i tak rzeczona butelka trafiła na stół, by potowarzyszyć
żeberkom i karkówce z grilla.
źródło: wikipedia.org |
Wino ma barwę rubinową,
średnio-intensywną, przy krawędziach dostrzegalne są ciepłe, pomarańczowe
refleksy. Po zamieszaniu na ściankach pojawiają się grube i dosyć gęste łzy. W
nosie zdecydowana wanilia, jeżyny i tytoń. Już po samym zapachu można było się
domyślać, że nie jest to byle winiacz.
Usta zaraz po otwarciu zdecydowanie
zbyt agresywne. Jeżyny, kwaśne czerwone porzeczki, gdzieś w tle wycofana
wanilia i lukrecja. Na finiszu odrobinę tanin i goryczka. Postanowiłem odczekać
i dotlenić wino, by poddać je drugiej próbie. Po około dwóch godzinach smaki
się ułożyły i tak jeżyny z porzeczką stały się mniej kwaśne, doszła żurawina,
wanilia stała się bardziej wyraźna, taniny na końcówce również. Do tego wykończenie
kawowo-czekoladowe i długi posmak jako kropka nad „i”. Wino wciąż jednak
określam jako agresywne, męskie, o bogatym ciele. Szczerze
powiedziawszy nie spodziewałem się niczego dobrego po Brunello za 50zł, a tu
taka niespodzianka. Zdecydowanie do jedzenia treściwego, tłustego i koniecznie
dotleniać przez 1-2 godziny przed piciem.
Nazwa: Brunello
di Montalcino 2008 D. O. C. G.
Producent: Vigna
Italia s.r.l.
Miejsce zakupu: Lidl
Cena: 49,99zł
Rodzaj wina:
czerwone, wytrawne
lepiej opisz brunello z kauflanda..............
OdpowiedzUsuńMogę się podjąć :) ale poproszę o jakieś dokładniejsze info (dokładna nazwa, rocznik itp. lub fotka etykiety).
Usuńsuper, że Pan daje świetne recenzje do win dostępnych w tańszych wydaniach
UsuńZresztą supertoskan IL Principe od Machiavelli też świetny cena ok. 45zł smakuje przynajmniej na dwa razy tyle. Próbowałem też innych włoskich z Kauflanda i raczej słabo Ricossa Barbaresco 2007 ciężko ocenić bo jedna butelka butelka była świetna, a druga mocno przeciętna, ale za 30zł warto spróbować.
OdpowiedzUsuńOoo, super! Dziękuję za info, jak tylko będę w okolicach Kauflandu i przepiję trochę z moich piwnicznych zapasów skorzystam z okazji by kupić polecane przez Was wino. Chętnie popróbuję, bo Brunello w okolicach 50zł i do tego całkiem dobre to rzadkość ;)
OdpowiedzUsuńIdę dziś do Lidla i poszukam tego Brunello:)
OdpowiedzUsuńdobre wlasnie pije w Zurichu, Kosztuje 12 CHF
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale dopytam - gdzie jest butelkowane ??? Na etykiecie jest tylko "wyprodukowane we Włoszech" ...
OdpowiedzUsuńDobre wina są butelkowane w WINNICY a nie "gdzieś"...
Wolę dopłacić i mieć prawdziwy trunek (ze sklepu z winami) który nie będzie "agresywny" i nie będę musiał czekać dwóch godzin w napięciu :)
Nie podlega dyskusji, że (z reguły) najlepsze wina butelkowane są w winnicy i tak powinno być. Na wstępie zaznaczyłem, że sam byłem niepewny i ciekawy jakości wina, jakie znajdę w tej butelce. A co do czekania dwóch godzin - ciężkie wina prawie zawsze wymagają cierpliwości od degustatora, więc w tym wypadku nie jest to wyjątek. 2h lub porządne przewietrzenie konieczne ;]
UsuńBanfi zaczyna się od muro
Usuń