Spotkanie
z właścicielami Winnicy Equus
Na
materiałach promocyjnych zapowiadających drugą edycję Korków z polskiego wina
Łukasz Chrostowski został opisany jako „cichy bohater polskiego winiarstwa”.
Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem patrząc na jego dotychczasowy
dorobek w tej dziedzinie. Niemniej nazywanie go zaledwie cichym bohaterem nie oddaje całości charyzmy i pasji, jaką ten
człowiek posiada do produkcji wina (choć nie wiem czy mowa o produkcji w tym
wypadku jest zasadna, bowiem wina, które wyszły spod ręki Łukasza to prawdziwe
dzieła sztuki).
Pierwsze
kroki w winnicy stawiał w Pałacu Mierzęcin, gdzie wraz z Jowitą Banek pracowali
przez kilka lat. On doglądał winorośli i procesu winifikacji, ona poświęcała
się ukochanym koniom zajmując się stadniną pałacu. Tej pary pasjonatów z Lubuskiego
nie ominęło również spotkanie z ówczesnym guru winiarstwa (pamiętajmy, że
jesteśmy we wczesnych latach dwutysięcznych), Romanem Myśliwcem. I choć w dużej
mierze dzięki niemu oboje wiedzieli, w którą stronę skierować działania,
prawdziwej renomy dorobili się dopiero sprzedając wina pod własnymi etykietami. CZYTAJ WIĘCEJ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz