____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

poniedziałek, 25 września 2017

Risotto ai funghi

Risotto z grzybami


             Sobota. Godzina 5:30. Dźwięk budzika wyrywa mnie ze snu. Ten sam, który sprawia, że każdy poranek w ciągu tygodnia jest małą walką dobra ze złem. A mimo to wstaję bez żadnego zająknięcia o tak wczesnej porze (w sumie dla niektórych to jeszcze noc), ciepło się ubieram, chwytam wiklinowy koszyk i mały kozik do rąk. Niespełna godzina drogi, na dworze robi się już szarawo i nawet w lesie widoczność jest w porządku.

             Miękki mech pokryty zimną rosą, świeże powietrze, cisza przerywana jedynie szumem wiatru w konarach drzew. Po dwóch i pół godziny wychodzę z lasu przemoczony i zmarznięty, ale z kilkoma kilogramami dorodnych grzybów w koszyku. To właśnie idealne grzybobranie. Ten jesienny czas w moim domu naznaczony jest zapachem suszonych grzybów, zalewy octowej oraz obiadami na bazie podgrzybków, prawdziwków i innych szlachetnych darów lasu. Drodzy Czytelnicy, szybki i bardzo sezonowy przepis na risotto ai funghi lada chwila stanie przed Wami otworem. CZYTAJ WIĘCEJ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz