Risotto z grzybami
Sobota.
Godzina 5:30. Dźwięk budzika wyrywa mnie ze snu. Ten sam, który sprawia, że
każdy poranek w ciągu tygodnia jest małą walką dobra ze złem. A mimo to wstaję
bez żadnego zająknięcia o tak wczesnej porze (w sumie dla niektórych to jeszcze
noc), ciepło się ubieram, chwytam wiklinowy koszyk i mały kozik do rąk.
Niespełna godzina drogi, na dworze robi się już szarawo i nawet w lesie
widoczność jest w porządku.
Miękki
mech pokryty zimną rosą, świeże powietrze, cisza przerywana jedynie szumem
wiatru w konarach drzew. Po dwóch i pół godziny wychodzę z lasu przemoczony i
zmarznięty, ale z kilkoma kilogramami dorodnych grzybów w koszyku. To właśnie
idealne grzybobranie. Ten jesienny czas w moim domu naznaczony jest zapachem
suszonych grzybów, zalewy octowej oraz obiadami na bazie podgrzybków,
prawdziwków i innych szlachetnych darów lasu. Drodzy Czytelnicy, szybki i
bardzo sezonowy przepis na risotto ai funghi lada chwila stanie przed Wami
otworem. CZYTAJ WIĘCEJ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz