„Vino. Tra storia e cultura"
O tym, że wino i sztuka mają ze sobą wiele wspólnego pisałem wielokrotnie. Podkreślałem już nie raz, że w produkcji wina, jak w
twórczości artystycznej, potrzeba talentu, cierpliwości, odpowiednich bodźców i
dobrej jakości materiałów. Jakby na potwierdzenie mojej tezy w ręce wpadła mi
jakiś czas temu książka napisana przez Johna Varriano „Vino. Tra
storia e cultura" (pl. Wino. Pomiędzy
historią a kulturą).
Emerytowany profesor historii sztuki z uniwersytetu w
Massachusetts, a prywatnie wielki miłośnik wina, zręcznie łączy w jednej,
spójnej opowieści, dzieje sztuki i winiarstwa na świecie na przestrzeni wieków.
Jego książka zaczyna się przedstawieniem początków winnego fachu, a więc cofamy
się o ponad 8 tysięcy lat wstecz. Od starożytności, przez wieki średnie, aż po
renesans i dalej – czasy nowsze, Varriano snuje swoją opowieść o metodach
produkcji wina, ich rozwoju oraz przemianach, zręcznie łącząc tematykę czysto
technologiczną z językiem sztuki. Pojawiają się nawiązania do wierzeń i religii,
ukazane zostają silne związki pomiędzy bóstwami, kultami pogańskimi i
chrześcijańskimi, a prostym naczyniem wypełnionym czerwonym trunkiem.
Varriano nie
stroni od kontrowersyjnych tez, jako przykładów używa dzieł mniejszych i
większych, ale to właśnie dzięki nim udaje mu się zobrazować czym było wino w
poszczególnych epokach. Jeśli sądzicie, że po złotym okresie, jakim dla wina
były czasy antyczne, w średniowieczu zapomniano o tym napitku, to jesteście w
wielkim błędzie. I bynajmniej, nie tylko stan duchowny zajmował się produkcją
wina w tamtych czasach. Autor, bazując na dowodach zaczerpniętych ze źródeł
pisanych, dowodzi że winiarstwo francuskie i włoskie miało się całkiem dobrze w
wiekach średnich, a to w dużej mierze dzięki stanom wyższym.
W tej podróży między winem a sztuką, czytelnikowi
towarzyszą dzieła wielkich twórców. Varriano po równo obdarowuje fanów wina i
sztuki. Na kartach książki pojawiają się Bachus, Jezus i zwykli ludzie –
wszyscy oni mają jeden element wspólny: tuż obok nich znajduje się również
bukłak, butelka bądź inne naczynie z winem. Czy potrzeba większego dowodu na
silne związki wina i sztuki? Czy trzeba szukać bardziej wyraźnych znaków na
niebie i ziemi? Pytania są na tyle oczywiste, że wydaje mi się bezsensownym
odpowiadać na nie…
Wie pan może czy ta książka ukazała się w języku angielskim?
OdpowiedzUsuńZ opisu wygląda, że to jest wersja angielska tej książki: http://www.amazon.com/Wine-Cultural-History-John-Varriano/dp/1861897901
UsuńBardzo dziękuję. Właśnie tą miałem na myśli:)
OdpowiedzUsuń