Bocelli
“Passione”
Pisać
o nowościach nie będę, bowiem ostatni album Bocellego, zatytułowany “Passione”,
wyszedł w styczniu 2013 roku. Dlaczego zatem poruszam akurat teraz temat tej
płyty? A to za sprawą TVP Kultura, bo właśnie na tym kanale co jakiś czas
powtarzany jest koncert Andrei z Portofino, którym to promował wyjście krążka.
Jak często puszczane są powtórki? Nie potrafię określić dokładnie, ale na tyle
często, że widziałem go już trzy razy w całości i kilka razy fragmentarycznie.
Piosenki
składające się na “Passione” to mieszanka
włosko-angielsko-hiszpańsko-portugalsko-francuska. Pojawiają się też elementy
dialektu neapolitańskiego (“Roma nun fa’ la stupida stasera”, “Anema e core”).
Wachlarz językowy zatem bogaty. Wszystko utrzymane w charakterystycznych dla
Bocellego, spokojnych, tonacjach. Dodajmy do tego niesamowity, aksamitny głos i
rzadko spotykaną skromność – sukces murowany.
źródło: http://static.fanpage.it.s3.amazonaws.com/travelfanpage/wp-content/uploads/2014/02/vita-notturna-portofino.jpg |
Nie
o same doznanie słuchowe jednak tu chodzi, bo dopiero koncert, który odbywał się
w przepięknym porcie w Portofino, zapiera dech w piersiach. Kameralna
atmosfera, dbałość o każdy szczegół (zarówno w sferze wizualnej, jak i
dźwiękowej), skrupulatnie dobrana orkiestra i bohaterowie spektaklu... można
oglądać to kilka, kilkanaście razy i człowiek nigdy się nie nudzi. Z pewnością
nie ma tu mowy o koncercie, a raczej o przepięknym spektaklu, który pochłania
widza bez reszty. Na YouTube możliwe jest obejrzenie występu z Portofino we
fragmentach, warto jednak poświęcić jeden wieczór i zamiast filmu, czy książki
sięgnąć po koncert w całości. Satysfakcja gwarantowana, albo zwrot pieniędzy.
(A jak nie mieliście jeszcze pomysłu na prezent dla ukochanej – właśnie go Wam
podsunąłem...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz