Zupa
cebulowa z winem zapiekana z ziołowymi grzankami
Najbardziej powszechną i znaną
wersją zupy cebulowej jest ta pochodząca z Francji – soup à l’oignon. Danie to
wywodzi się z niskich stanów społeczeństwa, a co za tym idzie z ubogich
środowisk. Cebula, tak kiedyś jak i dziś, to jedno z najtańszych i najłatwiej
dostępnych warzyw. Stała się ona podstawą diety średniowiecznych (a także
późniejszych) chłopów. Francuzi wynieśli zupę cebulową do rangi sztuki i to
właśnie dzięki nim zawitała ona na stołach możnych tego świata. Pomysł na tego
typu danie szybko przyjął się w innych krajach, między innymi zawłaszczyli, a
następnie zwłoszczyli przepis
mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego.
Składniki
dla 4 osób:
·
0,5kg cebuli
·
1l rosołu z kostki
rosołowej
·
4 łyżki oliwy z
oliwek
·
50g masła
·
20g mąki
·
¼ bochenka chleba
·
100g tartego
Parmigiano Reggiano
·
świeża natka
pietruszki
·
50ml Puiattino (lub
innego białego wina wytrawnego)
·
Oliwa aromatyzowana
lub oliwa od pomidorów suszonych
·
Pieprz, sól
Pomysł na przyrządzenie zupy cebulowej zbiegł się u mnie
z wyprzedażową ofertą włoskich win (i nie tylko) w Biedronce i jakby na
zawołanie znalazłem tam idealny trunek, który posłuży do przygotowania dania.
Puiattino Pinot Grigio kupiłem za niecałe 20zł, więc użycie go do gotowania nie
bolało, a z pewnością wzbogaciło smak zupy. Przy okazji poniższego przepisu
pokusiłem się o degustację i ocenę wina:
Oko. Złocista barwa z takimi też refleksami. Lekko
opalizująca.
Nos. Nie ma owocowej słodkości, ani kwiatowych nut
perfumowych. Wyrafinowany wytrawny konkret dla słono-lubnych. Kamień
wypolerowany morską wodą. Może wydawać się nieprzyjemny dla tych, którym w gust
nie trafi.
Usta. Orzeźwiające z głębią. Warzywno-mineralna mieszanka
idealna. Charakterystyczne i wyróżniające się na tle szarych pinotów, które
zdarzyło mi się pić dotychczas. Pestkowa goryczka na finiszu, kwasowość na umiarkowanym
w-sam-raz-poziomie. Nieco ogrzane zostawia lekko pikantny posmak. Wino dobre,
może nie świetne, ale mi smakowało, a do zupy warzywnej będzie wręcz idealne.
Do dzieła!
Gotowanie zaczynamy od podsmażenia cebul, ale żeby to
zrobić musimy je obrać i pokroić w listki. By nie rzucać mięsem lub cebulami
podczas ich obierania warto skorzystać z wypróbowanej metody – zanim zabierzemy
się do pracy cebule trzeba namoczyć w zimnej wodzie przez 10-15 minut.
Następnie wodę wylewamy i przystępujemy do obierania. Dzięki ówczesnemu
namoczeniu łupiny odchodzą w całości, nie łamią się i nie kruszą. Jak już
wspomniałem, kroimy cebulę w talarki i podsmażamy na oliwie z masłem. Cebula
musi się jedynie zeszklić, niedopuszczalne jest zbrązowienie warzywa.
Gdy cebula się zeszkli do garnka
wlewamy 100ml Puiattino. Czekamy aż alkohol odparuje, a warzywo przejmie jego
smak. Następnie dodajemy 20g mąki pszennej i mieszamy. Kolejnym krokiem jest
sporządzenie 1l bulionu z kostki rosołowej (może być drobiowy lub być
warzywny). Gotowy bulion wlewamy do cebuli z winem i mąką. Całość należy
doprowadzić do wrzenia, a następnie potraktować blenderem. Można zmielić
wszystko, można również podzielić zupę pół na pół i jedynie połowę rozdrobnić.
Pozostaje doprawienie solą i pieprzem do smaku oraz dodanie ok. 30g tartego
parmezanu i posiekanej natki pietruszki.
Kolejny krok to przyrządzenie grzanek. Chleb kroimy w
kostkę. Użyłem zwykłego żytniego, ale równie dobrze nada się np. chleb tostowy.
Do garnka wlewamy dużą porcję oliwy aromatyzowanej (np. ziołowej) lub oliwy
pochodzącej od pomidorów suszonych. Na małym ogniu należy podsmażyć chleb do
momentu, aż się zrumieni.
Zupę wlewamy do naczynia żaroodpornego lub miseczek,
które możemy umieścić w piekarniku. Na wierzchu układamy grzanki, a na sam
koniec posypujemy wszystko resztą tartego parmezanu. Wkładamy do piekarnika na
około 15-20 minut – czas potrzebny na to, by ser się rozpuścił i zapiekł.
Podajemy zaraz po wyjęciu z piekarnika. Zupa wychodzi dosyć gęsta i, co jest
raczej rzadkością, warto ją podać z winem Dobrze pasuje do niej użyte również
przy gotowaniu Puiattino.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz