____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

niedziela, 12 października 2014

Kto kocha, niech Baci!

Perugia z czekoladą w tle



            Tekst powinienem zacząć od opisania pewnej rasy królika, angory. A cóż wspólnego mogą mieć te futerkowe zwierzęta i czekoladki Baci Perugina? W jaki sposób powiązane są stolica Umbrii – Perugia, słynne na całym świecie czekoladki i króliki? W dosyć prosty sposób, Czytelniku. Wszystko za sprawą Luisy Spagnoli. To właśnie ta pani jest odpowiedzialna za wyprodukowanie wyśmienitych czekoladek i (w większości) za ich sukces na włoskiej i międzynarodowej arenie. Co do tego mają króliki? Otóż zanim Luisa przejęła rodzinną firmę (wskutek wojny, która pochłonęła męską część familii) zajmowała się ona hodowlą właśnie angorów.

Centro storico di Perugia.

            Rok 1922 podaje się jako symboliczną datę wyprodukowania pierwszych Baci, ale zanim ochrzczono je tym pięknym słowem miały one z całusami mało wspólnego. Trudno w to uwierzyć, ale czekoladki o tak wdzięcznej nazwie w historii swoich narodzin mało kryją romantyzmu. Luisa Spagnoli wykazując się pragmatyzmem i iście poznańską oszczędnością próbowała ograniczyć koszty produkcji, i tak: kruszone orzechy (pozostałości z innych linii produkcyjnych) wymieszała z gorzką czekoladą, a następnie stworzoną masą oblała całego orzecha laskowego. Powstałe czekoladki charakteryzowała nieregularna forma i, powiedzmy sobie szczerze, brzydota. Autorka „czekoladowego eksperymentu” nazwała je cazzotto, czyli pięść (nie mylić z włoskim cazzo).

Sklep firmowy Baci w centrum Perugii.


            Czekoladki zyskały swoją aktualną nazwę dopiero kilka lat później za sprawą Federico Seneca i Giovanni Buitoni. Pierwszy z nich zajął się marketingiem i odpowiednią promocją produktu stworzonego przez Spagnoli. Buitoni zmienił nazwę cazzotto na Bacio, a Seneca bazując na obrazie Francesco Hayez’a „Pocałunek” stworzył odpowiednie opakowanie dla słodkości z Perugii. Od tego momentu kariera czekoladek pochodzących ze stolicy Umbrii nabierała rozpędu. W 1939 roku otworzony pierwszy sklep Peruginy na 5. Alei w Nowym Jorku. Kolejne lata przynosiły nowe hasła reklamowe, które z czasem stały się prawdziwymi dziełami sztuki. W ten sposób narodziły się hasła „Ovunque c’è amore c’è un Bacio Perugina” (Wszędzie gdzie miłość, jest Pocałunek Perugina), „I Baci sono parole” (Pocałunki to słowa) czy „Chi ama, Baci” (Kto kocha, niech całuje).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz