____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Kawowa stolica Piemontu

Bicerin, czyli jak się robi kawę w Turynie
 
źródło: http://www.carjet.com/blog/al-bicerin-for-the-bicerin-of-turin


            O tym, jak ważna jest kawa dla Włochów, mówić nie trzeba. Poranek bez espresso w Italii to taka sama tragedia, jak poniedziałkowy poranek bo imprezie. Capuccino, espresso, ristretto, corretto… wymieniać by można w nieskończoność. A słyszeliście kiedyś o bicerin? Kto był w Turynie na pewno słyszał, a przynajmniej powinien. A kto czytał Dumas’a ojca, ten też powinien dobrze znać bicerin.
            Historia tego kawowego wariantu zaczyna się w XVIII wieku. Bavareisa był to napój z czekolady, kawy i śmietanki, słodzony syropem, a podawany w dużych okrągłych kieliszkach. Bicerin występował w trzech rodzajach: pur e fior (odpowiednik dzisiejszego cappuccino), pur e barba (czyli kawa z czekoladą) oraz ‘n pòc ‘d tut (bicerin w formie dzisiaj znanej). A jaka jest dzisiaj znana forma? Najlepiej to wiedzą w kawiarni Al bicerin, założonej w 1763 roku. Pomimo tego, że oryginalna receptura jest pilnie strzeżona, z łatwością można znaleźć najróżniejsze przepisy na tę kawę. Bicerin klasycznie powinien być podany w przezroczystym kieliszku, by dobrze widoczne były trzy warstwy: czekolada, espresso, śmietanka. Poniżej podaję jeden z przepisów, który moim zdaniem najlepiej oddaje oryginalny smak tego napoju.

Składniki na 1 porcję:
·         50g gorzkiej czekolady (im więcej kakao, tym lepiej)
·         50ml espresso
·         30ml śmietanki do kawy
·         30ml mleka
·         Fakultatywnie cukier i bita śmietana


Czekoladę należy rozpuścić nad kąpielą wodną dodając do niej mleko. Jeśli zdecydujemy się robić bicerin z cukrem, to należy go również dodać do czekolady. W tym samym czasie należy przygotować w kawiarce espresso. Bitą śmietanę (jeśli taką chcemy dodać) trzeba przygotować wcześniej. Do kieliszka wlewamy płynną czekoladę, następnie ostrożnie tworzymy warstwę z espresso i na sam koniec ze śmietanki (można ją podgrzać ówcześnie). Cała trudność polega na tym, by warstwy poszczególnych składników się nie połączyły, a były wyraźnie oddzielone. Po kilku próbach można dojść do wprawy niczym artigiani torinesi. Na sam koniec kładziemy bitą śmietanę.



            Taki bicerin jest bardzo podobny do tego, którego możemy spróbować w Turynie, ale… szczerze mówiąc, nic nie zastąpi oryginału w Al bicerin, miejscu historycznym, obdarzonym niepowtarzalnym klimatem. A jeszcze jak pomyślmy, że kawę w takiej postaci umiłowali (poza wymienionym już Dumas’em ojcem) Camillo Cavour, Pablo Picasso, czy Ernest Hemingway to nie pozostaje nic, jak tylko zamawiać bilety do stolicy Piemontu.



1 komentarz:

  1. Czytając ten wpis poczułam się jak we Włoszech. Niesamowite, genialnie napisany post! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń