____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

piątek, 25 kwietnia 2014

Prosecco Frizzante Treviso D. O. C.

Recenzja drugiego z testowanych prosecco (3/3)



            Czy wiecie ile bąbelków znajdziemy w jednym kieliszku spumante? Francuzi postanowili sprawdzić, czy dotychczas cytowana liczba – 15 milionów – ma rzeczywiście coś wspólnego z prawdą. Naukowcy z Uniwersytetu w Reims (stolica Szampanii, warto zauważyć, że miejsce znamienne do tego typu badań) ustalili, że bąbelków we flecie ze spumante jest o wiele mniej niż przypuszczano, znajdziemy ich tam „jedynie” milion. Naukowcy też radzą, jak serwować wino musujące, by uwalniało ono więcej bąbelków w kieliszku – temperatura musi być nieco wyższa niż zalecana, a przy nalewaniu kieliszek trzymany pod większym kątem. Czy ma to jakiś wpływ na nasze prosecco i test już drugiej butelki? Może i nie, ale informacja warta odnotowania.
            Tym razem na próbę wystawiłem prosecco z Auchan, cena trochę wyższa od poprzedniego, ale wciąż pozostajemy w dosyć niskich rejestrach. Butelka podobna, etykieta jak każda inna, nie wyróżnia się specjalnie, jedynie zamknięcie tradycyjne, a nie jak w biedronkowym, spago (sznureczek zawiązany wokół szyjki, zabezpieczający korek).
          Muszę przyznać, że za taką cenę spodziewałem się dużo gorszego wina. Prosecco Terra Serena ma słomkową barwę, może nieco ciemniejszą niż to testowane poprzednio, ale nieznacznie. W nosie o wiele bardziej kwiatowe i lekko owocowe. Przyjemna woń uderzyła mnie zaraz po otworzeniu butelki, a w kieliszku była jeszcze mocniejsza. W ustach przede wszystkim aromaty jabłek i cytrusów. Dodatkowo wyczuwalna słodycz, tak jakby nie było to prosecco wytrawne, a extra-dry.  Nie jest to majstersztyk, ale w tym przedziale cenowym bardzo przyjemne wino. Piłem i dodawałem do smażonych krewetek, nie skomponowało się tak dobrze, jak opisywana przeze mnie Vernaccia di San Gimignano, ale i tak dawało sobie radę. Z pewnością lepiej dopłacić te cztery złocisze, by poczuć smak dosyć dobrego wina z Veneto, a nie męczyć podniebienie tym z Biedronki.
  


Nazwa: Prosecco Frizzante Treviso D. O. C.
Producent: Terra Serena
Miejsce zakupu: Auchan
Cena: 24,32zł (EDIT: 3 tygodnie po teście znalazłem to samo prosecco w Żabce za… 18,99zł)
Rodzaj wina: białe, wytrawne, musujące
Ocena: 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz