Wołowina
duszona w winie
Ciągle wraca do mnie smak
przepysznej wołowiny duszonej w winie, której miałem okazję spróbować podczas
wakacji w Emilii-Romani, a dokładniej nieopodal miejscowości Fiumalbo. Krucha,
rozpływająca się w ustach, doprawiona jedynie solą i pieprzem, a mimo to była idealna.
Ten przepis dedykuję wszystkim, którzy uważają, że Włochy to jedynie pasta i
pizza. Kawał porządnie sprawionego mięsa według oryginalnego przepisu z
Piemontu.
Z góry muszę wyjaśnić pewną kwestię.
Zasada kulinarnego decorum nakazywałaby użyć wołowiny z Piemontu i wina z tegoż
regionu. O ile z dostępem do Barolo, Barbery, czy jakiegoś Nebbiolo w Polsce
nie będzie problemu, to nie wyobrażam sobie biegania po całym mieście w
poszukiwaniu wołowiny piemonckiej. Skorzystałem więc z brazylijskiego rostbefu
(a co, na bogato). Również wino zamieniłem. Nie miałem pod ręką nic
piemonckiego, a już na pewno nie Barolo, więc użyłem hiszpańskiego wina Marius
Syrah, które dojrzewało w beczkach przez 6 miesięcy. Można równie dobrze użyć
innego wina, warto jednak wybrać takie, które podlegało procesowi starzenia w
barrique i ma charakterystyczne dla tego procesu nuty (wanilia, czekolada). Wina
świeże i mocno owocowe nie są tu pożądane.
Składniki
na 4-5 osób:
· 1 kg wołowiny bez kości
· 500ml czerwonego, wytrawnego wina
· 2 duże marchewki
· 2-3 duże cebule lub 7-8 małych
· 1 mały seler (można zastąpić selerem naciowym)
· 7-8 suszonych śliwek
· 1 duża gałązka świeżego rozmarynu
· 2-3 goździki
· 2-3 ząbki czosnku
· 2-3 liście laurowe
· Kilka ziaren pieprzu czarnego
· 40g masła
· 20-30ml oliwy z oliwek
· Sól do doprawienia
· 1 kg wołowiny bez kości
· 500ml czerwonego, wytrawnego wina
· 2 duże marchewki
· 2-3 duże cebule lub 7-8 małych
· 1 mały seler (można zastąpić selerem naciowym)
· 7-8 suszonych śliwek
· 1 duża gałązka świeżego rozmarynu
· 2-3 goździki
· 2-3 ząbki czosnku
· 2-3 liście laurowe
· Kilka ziaren pieprzu czarnego
· 40g masła
· 20-30ml oliwy z oliwek
· Sól do doprawienia
Mięso należy zamarynować dzień wcześniej, by wszystkie
przyprawy i wino oddały smak i zharmonizowały się. Wołowinę należy namoczyć, by
oddała krew. Następnie mięso suszymy ręcznikami kuchennymi. Marchew obrać i
pokroić na grube talarki, cebule jeśli są duże pokroić na ćwiartki, jeśli są
małe można zostawić je w całości. Podobnie postępujemy z selerem. Wołowinę
układamy w naczyniu żaroodpornym (to najlepsze wyjście, gdyż później będziemy w
nim piec mięso). Obkładamy je czosnkiem, pieprzem, goździkami, liściem laurowym
i rozmarynem. Wkładamy również wszystkie warzywa. Całość zalewamy winem. Przykrywamy naczynie i zostawiamy w lodówce na minimum
12 godzin (dla cierpliwych wersja 1-2dni).
Po zamarynowaniu mięsa można przystąpić do dalszej
obróbki. Wołowinę należy wyjąć z naczynia żaroodpornego, obsuszyć ręcznikami
kuchennymi i doprawić solą. Następnie w brytfannie lub na patelni z wysokimi
brzegami rozgrzewamy oliwę z oliwek z masłem. Mięso dobrze opiekamy z każdej
strony (dosyć mocno, ale nie chcemy zwęglonej warstwy). Wszystkie warzywa z
marynaty również podsmażamy na patelni. Wino przelewamy do innego garnka i
podgrzewamy. Mięso po obsmażeniu wraca do naczynia żaroodpornego. Dodajemy
podsmażone warzywa oraz kilka suszonych śliwek. Opcjonalnie można też dorzucić
pomidory suszone. Zalewamy całość podgrzanym winem i przykryte wstawiamy do
piekarnika rozgrzanego do 150-160°C. Czas, jakiego potrzebuje wołowina to około
dwóch godzin. Trzeba kontrolować na bieżąco, ale należy pamiętać, by nie
nakłuwać mięsa podczas pieczenia. Nie wolno też piec mięsa bez przykrycia, gdyż
wyschnie, a wino odparuje. Całość ma się bardziej dusić niż piec.
Na koniec wyjmujemy mięso i kroimy na plastry, dekorujemy
suszonymi śliwkami. Pozostałe warzywa i wino należy zmiksować blenderem – w ten
sposób uzyskamy sos do wołowiny, którym polewamy plastry ułożone na talerzach. Brasato
we Włoszech jadałem z polentą (kaszka kukurydziana). Wśród moich domowników ze
świecą by szukać amatorów polenty, więc została ona zastąpiona tradycyjnym
polskimi ziemniakami gotowanymi. Można też podać z pieczonymi lub puree.
·
Mięso można dusić
na małym ogniu zamiast w piekarniku.
·
Sos można
rozrzedzić bulionem wołowym lub zagęścić redukując go na małym ogniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz