____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

poniedziałek, 31 marca 2014

Fallaci wiecznie żywa

Kapelusz cały w czereśniach


            Nazwisko Fallaci znane jest prawie wszystkim, nie tylko italianistom, nie tylko dziennikarzom. Była jedną z największych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych publicystek i pisarek XX wieku. Swoją działalność twórczą rozpoczęła na łamach dziennika il Mattino dell’Italia centrale. Jej kariera rozwijała się w zawrotnym tempie. W krótkim czasie została zatrudniona w tygodniku Epoca (Mondadori), a następnie w L’Europeo. W szczytowej formie pisała dla dzienników znanych na całym świecie. Znana jest jej działalność jako wysłannik wojenny wielu europejskich gazet.
            Jej kariera, jako pisarki, zaczęła się wraz z wydaniem książki Siedem grzechów Holywood (1956). Następne publikacje (Penelopa na wojnie, Niepotrzebna płeć, Kiedy słońce umiera, Insciallah i inne) jedynie potwierdzały jej talent i przynosiły większego rozgłosu.
            Ogromną sławę, a zarazem wielu zwolenników i przeciwników, przyniósł jej moment, w którym napisała i wydała trylogię krytykującą Islam (Wściekłość i duma, Siła rozumu, Wywiad z samą sobą. Apokalipsa). W dwa lata po ostatniej publikacji Fallaci umarła… ale czy na pewno?
            W 2008 roku zostało wydane ostatnie dzieło pisarki, nad którym pracowała jeszcze przed trylogią o Islamie. Kapelusz cały w czereśniach (wł. Un cappello pieno di ciliege) to saga rodzinna, opowiadająca dzieje czterech rodów, od 1773 do 1889 roku. Fallaci pisząc tę książkę prowadziła poszukiwania w archiwach, księgach metrykalnych, spisach katastralnych, rejestrach oraz przechowywanych w rodzinie pamiątkach. Trwało to 10 lat, a pisarka włożyła w to tyle wysiłku, że dzieło nazwała swoim dzieckiem:

„…wszyscy ci dziadkowie, babcie, pradziadkowie, prababcie, prapradziadkowie, prababcie, praszczury i praszczurzyce, krótko mówiąc, wszyscy ci moi rodzice stali się moimi dziećmi. Ponieważ tym razem to ja ich urodziłam, dałam, a raczej przywróciłam im życie, które wcześniej od nich dostałam…”


            Na ponad 800 kartach prześledzimy dzieje rodów Fallaci, Launaro, Cantini i Ferrier. Na tle burzliwej historii Włoch poznamy koleje losów praprzodków Fallaci. Podróż zaczniemy w Toskanii, ale nie zabraknie też innych miejsc... Książki tej nie sposób streścić w kilku zdaniach. Lepiej samemu po nią sięgnąć i się przekonać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz