____________________________________________________________________________________________________________________________________________________
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Trinacria: Sycylia od morza po góry - Erice



             Po całym dniu na Favignanie i kilkudziesięciu kilometrach na rowerach nierzadko pod wiatr jesteśmy już mocno zmęczeni, ale to nasz ostatni wieczór w Trapani i nie darowalibyśmy sobie, jeśli opuścilibyśmy spektakl, jakim jest zachód słońca w Erice. Pogoda nam dopisuje, słońce jest jeszcze na tyle wysoko na niebie, abyśmy zdążyli dojechać do miasta na górze korzystając z komunikacji miejskiej i kolejki linowej.

             Podróż z portu do dolnej stacji kolejki zajmuje niemal pół godziny. Tuż przed naszym przystankiem uprzejma starsza pani pokazuje, że powinniśmy wysiąść. Po chwili jesteśmy już w gondoli. Sami. Gondola przed nami jak i ta za nami są puste. Nic dziwnego. Środek tygodnia, późna jesień, temperatura na dole nie zachwyca, a co dopiero w Erice, gdzie jest ona zazwyczaj o kilkanaście stopni niższa. Pomimo, że podróż do góry kolejką jest kosztowniejsza niż podmiejski autobus, warto chociaż raz wybrać się tam w ten sposób. Panorama z każdą sekunda staje się coraz szersza. Z początku widzimy jedynie stację, później pierwsze zabudowania Trapani, aby w końcu mieć szeroki ogląd na solanki, port, całe wybrzeże, a ostatecznie również na majaczące w oddali Egady. CZYTAJ WIĘCEJ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz