Wszystkie
kobiety Camilleriego
Słowo
femminicidio robi we Włoszech w
ostatnim czasie zawrotną karierę. Termin ten w ciągu zaledwie kilku lat stał
się jednym z najczęściej pojawiających się w nagłówkach gazet. Dziwić może
znaczna popularność tego słowa w kraju, który przecież na świat wydał setki
jeśli nie tysiące kobiet silnych i pełnych charyzmy. Kobiet, które wniosły
niemało przecież do historii ludzkości i warto zaznaczyć, że nie mówimy tu o
tylko o modzie czy designie.
Co
właściwie oznacza termin femminicidio?
Wyraz ten przywędrował do lingua del
dolce sì, jak mawiał ex-cavaliere Silvio Berlusconi (jego nazwisko w
temacie dotyczącym kobiet pada zawsze nieprzypadkowo i zawsze wywołuje ono w
takich okolicznościach sporo kontrowersji), z języka angielskiego. Pierwowzorem
był termin femicide, odnoszący się po
prostu to aktu morderstwa dokonanego na osobie płci żeńskiej. Czymże zatem jest
femminicidio, nie będące synonimem przecież
włoskiego femicidio? Odwołując się do
feministki i badaczki Diany Rusell, różnica polega na motywach, którymi
kierował się morderca. Podczas gdy w przypadku femicidio ofiarą staje się kobieta przez czysty przypadek, przy femminicidio mówimy o zabójstwie
wynikającym z innej formy przemocy lub dyskryminacji płciowej. Różnica wydawać
by się mogła nieznaczna, zwłaszcza w samym zapisie i wymowie obu terminów.
Włoskie media upodobały sobie jednak tę niewielką różnicę i od wielu miesięcy
grają nią w zależności od potrzeb. CZYTAJ WIĘCEJ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz