Wielkanoc
sprzyjała rodzinnym spotkaniom przy suto zastawionym stole. U większości z nas zapewne
królowały tradycyjne dania kuchni polskiej. Na niedzielnym śniadaniu nie mogło
zabraknąć domowych szynek czy kiełbas, pasztetów, sałatki warzywnej i jajek na
dziesiątki sposobów. O wiele bardziej liberalnie prezentowało się za to menu na
poniedziałkowy obiad. Różnego rodzaju pieczyste to tylko wstęp do długiej listy
dań, które pojawiły się tego dnia w polskich domach.
O
ile w tym roku w niedzielny poranek było u mnie w pełni tradycyjnie, w pełni
polsko, o tyle w poniedziałek Italia na całego. Cacciucco alla livornese.
Danie, o którym być może większość z Was słyszała (wszak skoro czytacie
Italianizzato, znaczy że fanami Włoch jesteście). Niewielu mniej prawdopodobnie
miało okazję spotkać się z tą potrawą, ale ilu z Was kiedykolwiek podjęło się
przyrządzenia cacciucco na własną rękę? No właśnie, w poniedziałek wielkanocny
przygotowałem je po raz pierwszy i ja. CZYTAJ WIĘCEJ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz