Chyba
mało kto wyobraża sobie wielkanocne śniadanie bez wędlin, a wśród nich nie
sposób nie wymienić kiełbasy. Wielkopolską tradycją gastronomiczną w tym
okresie jest biała kiełbasa parzona, która jak pokazują oferty wielu supermarketów
i dyskontów, zdobyła uznanie licznej rzeszy konsumentów nie tylko w regionie
Poznania i okolic. Niestety wraz ze wzrostem popularności dało się zauważyć
znaczny spadek jakości. Prosty przykład: kilogram białej kiełbasy na sklepowej
półce w zdecydowanej większości przypadków kosztuje około 10zł. Co zatem do
niej trafia, skoro szynka czy łopatka wieprzowa rzadko kiedy jest sprzedawana
za 10zł/kg (najczęściej więcej)? Tego możemy się jedynie domyślać.
W
moim rodzinnym domu na stół zawsze trafiały produkty dobrej jakości, a to za
sprawą szerokiej sieci znajomych, którzy trudnili się uprawą zbóż, warzyw czy
owoców lub hodowlą zwierząt (ewentualnie przetwórstwem mięsa). Dziś ta sieć
jest może nieco węższa, ale wciąż z dostępem do dobrej wieprzowiny, jagnięciny,
drobiu czy innych rodzajów mięsa nie mam większego kłopotu. Dostęp taki
posiadają na szczęście również mieszkańcy polskich wsi, a nawet miast, bo moda
na bio- oraz eko- wciąż przybiera na sile, dzięki czemu obok ofert sklepów
wielkopowierzchniowych, możemy korzystać z licznych przedsięwzięć promujących
dobrą, zdrową żywność. Skoro każdy z nas może pozwolić sobie na zakup zacnej
wieprzowiny w rozsądnej cenie, zobaczmy co możemy z niej przyrządzić z myślą o
wielkanocnym stole. CZYTAJ WIĘCEJ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz